Jacek Bury: Trzeba w reżimie sanitarnym luzować niektóre branże. W restauracjach można zachować dystans

Jacek Bury o lockdownie, działaniach prokuratury i sanepidu oraz o potrzebie poluzowania obostrzeń.

Jacek Bury zaznacza, że wiele firm boryka się ze skutkami zamknięcia gospodarki. Wskazuje, że jeśli ludzie pracujący w gastronomii nie będą mieli pieniędzy, to nie będą ich wydawać, a więc stracą także inne branże. W związku z tym należy otworzyć część branż.

Senator Polski 2050 stwierdza, że w kościołach nikt nie kontroluje, czy zachowywane są limity wiernych. Zauważa, że w Polsce obowiązuje porządek prawny: Konstytucja, potem ustawy, a na końcu rozporządzenie. Obecnie jest on naruszany przez prokuraturę i sanepid.

Polska przestaje być powoli państwem prawa.

Przełożeni wydają swoim podwładnym nakazy ograniczenia procedur wyjaśniających do minimum, aby karać przedsiębiorców. Jacek Bury stwierdza, że Polska nie może stosować tych samych środków, co nasi zachodni sąsiedzi.

Gość Poranka Wnet zauważa, że obecnie ludzie czekający na wydanie dań na wynos, są bardziej stłoczeni niż gdyby siedzieli przy stolikach. Sądzi, że można zapewnić odpowiedni dystans w lokalach.  Rozmówca Katarzyny Adamiak przyznaje, że zaraził się, choć nosił maseczkę. Tą ostatnią poleca nosić, aby nie zarażać innych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

  • Avatar

    Pani Kasiu pani wie że panią uwielbiam. Ale muszę skrytykować. Kto tworzy u pani leady? Nadgłówek nie powinien być taki który przyciąga bije po oczach wabi, tylko taki który podaje esencją wypowiedzi. w wypowiedzi senatora nie było najważniejsze to ze służby wypełniają polecenia zamiast przepisów prawa ale to że należy otworzyć gospodarkę.

Komentarze