Wyrok na dziennikarki Biełsatu. Jest odwołanie

Adwokaci dziennikarek Biełsatu Kaciaryny Andrejewej i Darii Czulcowej odwołali się od wyroku skazującego je na 2 lata kolonii karnej.

Adwokaci dziennikarek Biełsatu złożyli odwołanie się od wyroku skazującego je na 2 lata kolonii karnej. 18 lutego Sąd skazał Kaciarynę Andrejewę i Darię Czulcową  za  „organizację działań rażąco naruszających porządek publiczny”. Następne dwa lata spędzą w kolonii karnej za to, że 15 sierpnia relacjonowały wiec upamiętniający zabitego przez zwolenników Alaksandra Łukaszenki lub funkcjonariuszy Ramana Bandarenkę.

Dziennikarze po prostu relacjonowali protest. Zarzuty były absurdalne. Wszystkie sprawy wszczęte z powodu protestów są nielegalne z tego powodu, że obywatele mają prawo do demonstracji – Mówił Radio Wnet Siarhej Zikracki, adwokat dziennikarek, w dzień wyroku 18 lutego.

Adwokat Kaciaryny Andrejewej Siarhej Zikracki podreślił po odwołaniu, że wydarzeń 15 listopada zeszłego roku nie można uznać za działania, które w znaczny sposób naruszają porządek społeczny.

„Międzynarodowe normy gwarantują obywatelom prawo do zgromadzeń pokojowych. I właśnie w dniu zatrzymania dziennikarek, obywatele realizowali swoje prawa.” – powiedział adwokat.

Obrońcy podkreślają też, że sąd nie znalazł dowodów braku podporządkowania się żądaniom przedstawicieli władz, choć prokuratura zarzuca to skazanym. Adwokaci dodają, że nie ma również dowodów na to, że działania uczestników akcji zakłóciły ruch transportu publicznego, co również podkreślało oskarżenie.

Według Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, w zeszłym miesiącu na podstawie kodeksu karnego skazano 102 osoby: 88 mężczyzn i 14 kobiet. Wśród skazanych jest trzech niepełnoletnich, którzy dostali kary od 2 do 6 lat pozbawienia wolności. Działaczy niepokoją również surowe wyroki za „udział w zamieszkach”. W lutym było 12 takich procesów, w których skazano na 3,5 do 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

 

Źródło: Biełsat

J.S.

Komentarze