Zmicier Mickiewicz o represjach przeciwko niezależnym białoruskim dziennikarzom: Sądy nie przestrzegają żadnego prawa

Dziennikarz telewizji Biełsat mówi o procesie Kaciaryny Andrejewej i Darii Szulcowej oraz o tym, co powinien zrobić Zachód, by doprowadzić do upadku reżimu Aleksandra Łukaszenki.

 

Zmicier Mickiewicz mówi o rewizjach w mieszkaniach kolejnych  białoruskich dziennikarzy, podejrzewanych  podżeganie do protestów. Z jedną z tych osób nie ma kontaktu, co może wskazywać na zatrzymanie.

Wyraża pogląd, że władze będą dążyć do odcięcia antyrządowych mediów od jakichkolwiek źródeł finansowania. Relacjonuje ponadto przebieg procesu przeciwko Kaciarynie Andrejewej i Darii Czulcowej.  Na wtorek zaplanowano kolejną rozprawę.

Nie m żadnych dowodów na winę dziennikarek Biełsatu. Sądy na Białorusi nie przestrzegają żadnego prawa.

Gość „Kuriera w samo południe” określa swoje redakcyjne koleżanki mianem „zakładniczek”. Wskazuje jednak, że reżim nie będzie  w stanie zlikwidować niezależnego dziennikarstwa, gdyż zaangażowały się w taką działalność liczne rzesze Białorusinów.

Naszej sytuacji mogą pomoc jedynie bardzo ostre sankcje Zachodu nałożone na rządzących.

Restrykcje gospodarcze spowodowałyby podwyższenie podatków, a co za tym idzie, bunt społeczny o skali niemożliwej do powstrzymania przez Łukaszenkę i jego otoczenie.

Rozmówca Jaśminy Nowak informuje także o bieżącej działalności Swietłany Cichanouskiej.  Jej sztab opracowuje plan działań po ewentualnym obaleniu białoruskiego rządu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentarze