Dr Michał Lubina komentuje przejęcie władzy w Birmie przez tamtejsze wojsko. To już czwarte takie zdarzenie w historii tego kraju. Obecnie przetacza się przezeń fala protestów.
Od tygodnia trwają w całej Birmie protesty przeciw zamachowi stanu. Największe były w niedzielę- sto tysięcy ludzi na ulicach. To największe protesty od 1988.
Opór społeczny jest najmocniejszy od 2007 r. Obecnie wojskowi odpowiadają aresztowaniami. Junta wojskowa na razie nie strzela, poza pojedynczymi przypadkami, do protestujących. Represje w Birmie są jednak odczuwalne. Jak mówi politolog, znając birmańskich generałów można spodziewać się, że zdecydują się na siłowe zduszenie protestów.
Bardziej optymistyczna możliwość jest taka, że wezmą protestujących na przeczekanie.
Najlepszą opcją byłoby przejście części wojskowych na stronę demonstrujących, jednak takie rozwiązanie należy traktować w kategorii cudu.
Dr Michał Lubina podkreśla istotę geopolitycznego położenia Birmy, które od XIX w. zaczęło mieć znaczenie globalne. Kraj ten leży nad Zatoką Bengalską, na trasie między Oceanem Indyjskim a Morzem Południowochińskim.
Daje ona Chinom wyjście na Zatokę Bengalską. Ważna jest także dla Indii.
Według naszego gościa ten zamach stanu niszczy jakość życia w tym państwie. Wyjaśnia, że zachodnie sankcje na birmańską juntę zawsze były dziurawe. Te personalne nie działają, gdyż birmańscy generałowie nie trzymają pieniędzy w bankach szwajcarskiej, ale jeśli już to w singapurskich. Azjatyccy sąsiedzi nie przyłączyli się do sancji Zachodu na Birmę.
Z nich wyłączony był gazociąg z Birmy do Tajlandii obsługiwany przez francuski Total i amerykański Chevron.
Obecnie sytuacja jest podobna. Sankcje jak przed 2010 r. będą uderzyć głównie w obywateli, sprzyjając budowaniu nastrojów ksenofobicznych przez reżim i miejscowych kapłanów buddyjskich.
.@michal_lubina w #PoranekWNET: Birma najbardziej słynie z kamieni szlachetnych (…), ma w sklepach połowę tablicy Mendelejewa, ma ropę, ma gaz.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 12, 2021
Birmański gaz wydobywają obecnie Chińczycy. Nasz gość dodaje, że niegdyś Birmańczycy przodowali w eksporcie ryżu. Większość eksportu tego kraju idzie do Chin i Tajlandii.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook