Kamil Bortniczuk ocenia, że każdy, kto kwestionuje jego członkostwo w Porozumieniu, dopuszcza się łamania postanowień partyjnego sądu koleżeńskiego.
Apeluję o refleksję i zastanowienie. Liderem naszego środowiska jest z pewnością Jarosław Gowin, formalnie jednak nie jest prezesem partii.
.@kamilbortniczuk w #PoranekWNET: Ja właśnie apeluję o zastanowienie i refleksję, gdyby mnie ktoś pytał czy Jarosław Gowin jest liderem naszego środowiska politycznego – to bym się zgodził. Natomiast są też kwestie formalne.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 9, 2021
Polityk tłumaczy, że postępowanie sądu koleżeńskiego zostało wszczęte na skutek podjęcia wątpliwych uchwał przez kierownictwo ugrupowania. Zapewnia, że Jarosław Gowin w obliczu kryzysu wokół wyborów prezydenckich miał zamiar przejść do opozycji:
W sprawie wyborów majowych popierałem wicepremiera, jednak wycofałem się, gdy zrozumiałem w jakiej grze uczestniczyłem.
.@kamilbortniczuk w #PoranekWNET: Dlaczego zaczął pracować sąd koleżeński? W październiku uchwalono szereg uchwał, które były niezgodne ze statutem (…) i sąd koleżeński musiał po prostu zacząć funkcjonować.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 9, 2021
Obecnie, zawieszenie Adama Bielana miało na celu odwrócenie uwagi od problemów statutowych Porozumienia.
.@kamilbortniczuk w #PoranekWNET: Próba zawieszenia Adama Bielana była ruchem wyprzedzającym zwolenników Jarosława Gowina.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 9, 2021
.@kamilbortniczuk w #PoranekWNET: Przypomnę, że p.o. prezesa Adam Bielan ma wyznaczoną datę graniczną, jego zadaniem jest doprowadzenie do kongresu, który wybierze nową władzę.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 9, 2021
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.