Budzisz: Strategia władz jest obliczona na zastraszenie społeczeństwa. To czas na restrykcyjną politykę wobec Rosji

Marek Budzisz o protestach przeciwko aresztowaniu Aleksieja Nawalnego, represjach władz, odwadze opozycjonisty i grze Zachodu.

Marek Budzisz komentuje protesty przeciwko zatrzymaniu Aleksieja Nawalnego. Ten ostatni wygłosił ostre przemówienie w którym stwierdził, że Władimir Putin przejdzie do historii jako truciciel. Prokuratura wnioskuje, aby opozycjonista osadzony został w kolonii karnej na 2,5 roku. Mówi się o możliwości wysunięcia wobec byłego kandydata na Prezydenta FR zarzutu szpiegostwa.

 Ekspert ds. polityki zagranicznej zwraca uwagę na komentarz rzecznika rosyjskiego prezydenta. Dmitrij Pieskow podkreślił, że wszystkie interwencje policji były uzasadnione, a jeśli ktoś uważa, że został niesłusznie potraktowany, to może się procesować. Słowa te wskazują na to, że

Nie oznacza to jednak, iż uda się w ten sposób przełamać niezadowolenie Rosjan. Jak przewiduje Gość Popołudnia WNET, będziemy obserwować teraz w Rosji napięcie przedwyborcze.

Nawalny, jak wskazują eksperci, wykazał się odwagą wracając do kraju. Postawił tym samym rosyjskie władze, które grały na jego emigrację, w trudnej sytuacji. Zbudował swoją pozycję jako lidera opozycji antyputinowskiej. Pragnie on razem z Zachodem wywierać nacisk na rosyjski obóz władzy. Przewagą opozycjonisty jest jego młodość- ma 44 lata, podczas, gdy Władimir Putin 68.

Marek Budzisz ocenia, że Zachód gra na rozbicie obozu władzy rosyjskiej, które stworzyłoby warunki do przewrotu pałacowego. Oznaczałoby to porozumienie się części establishmentu z opozycją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze