Pyffel: Chiny możemy nazwać zwycięzcami. Im dłużej trwa pandemia, tym większy to zysk dla Chin

Radosław Pyffel o tegorocznym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, skutkach koronawirusa, sytuacji epidemicznej w Państwie Środka i jego relacjach z Kremlem.


Radosław Pyffel przyznaje, że nie śledził wystąpienia Przewodniczącego ChRL, Xi Jinpinga. Wskazuje, że odbywające się zdalnie forum w Davos jest pierwszym za nowej administracji amerykańskiej. Tematem przewodnim Forum jest wpływ pandemii COVID-19 na przyspieszenie zmian systemowych i strukturalnych na świecie. Wśród kwestii na nim poruszanych jest także kwestia Morza Południowochińskiego i Tajwanu. Jak zauważa nasz gość, według rachuby chińskiej

Kończy się rok żelaznego szczura i zaczyna żelaznego wołu.

Czy oznacza to rok żelaznej konsekwencji? Specjaliści WHO przymierzają się do badań na temat początku epidemii koronawirusa.  W kontekście WEF 2021 (World Economic Forum) Pyffel przedstawia sytuację pandemiczną w Chinach. Mimo iż Państwo Środka rzekomo poradził sobie lepiej z pandemią, to nadal wybuchają w różnych miastach niewielkie ogniska koronawirusa. Przypadki COVID-19 zdarzają się w otaczającej Pekin prowincji Hebei, a także na „chińskiej Syberii” – prowincji Heilongjiang.

Według planów do 5 lutego zostać ma zaszczepione 50 mln ludzi, czyli ok. 4 proc. populacji. Głównie szczepieni będą mieszkańcy miast. Naukowcy chińscy sądzą, że wirus może się przenosić w mrożonkach. Pojawiają się głosy, że SARS-CoV-2 nie pojawił się po raz pierwszy w Chinach, lecz, że pierwsze zachorowania miały miejsce w Europie.

W Australii surowe restrykcje wywołały napięcia w kontekście Australian Open. Zirytowany postawą australijskich władz był serbski tenisista Novak Đoković. Zdaniem naszego gościa ostre restrykcje zatrzymały transmisję wirusa, czego skutkiem było szybsze otwarcie gospodarki. Podkreśla, że Chiny w ubiegłym roku uzyskały wzrost gospodarczy na poziomie 6 proc.

 Pyffel opowiada również o obecnych stosunkach chińsko-rosyjskich. Kreml inwestuje w infrastrukturę przesyłową do swojego południowego sąsiada. Państwo Środka stara się tymczasem dywersyfikować swoje źródła energii. Rosjanie nie chcą zaś zostać sprowadzeni do roli dostawcy surowców dla Pekinu. Rosyjskie elity będą musiały poradzić sobie z powiększającą się asymetrycznością stosunków między Moskwem a Pekinem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze