Miłosz Lodowski wskazuje na negatywne konsekwencje ograniczenia wolności słowa w Internecie. Przestrzegał, że społeczne emocje, kanalizowane do tej pory w sieci, mogą wybuchnąć ze zdwojoną siłą na ulicach.
W ciągu tych ostatnich dni dowiedzieliśmy się że być może podstawy naszego myślenia o ekonomii o nowych technologiach, to może zostać wyłączone w mgnieniu oka.
To, co obserwuję to zawalenie się moich marzeń bo wydawało mi się że mimo wszystkich patologii które możemy obserwować w Internecie, to jednak ta wspólnota (…) dostarcza potężnej wymiany wiedzy i nie powoduje tylko i wyłącznie napięć, ale także je rozładowuje.
Zdaniem gościa „Popołudnia WNET” sytuacja z zawieszeniem kont społecznościowych Donalda Trumpa pokazuje, że z debaty publicznej można wykluczyć każdego, kto prezentuje niewygodne poglądy.
W 2021 roku skończył się wiek XX. Mamy do czynienia z wydarzeniami porównywalnymi do upadku Konstantynopola – konkluduje rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Wracamy do czasów najcięższej komuny – dodał.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.N.
lucck :
Skasowałem Facebooka. Już tak nie wrócę. Na Waszą stronę będę wchodził bezpośrednio. Stanowcze NIE dla cenzury