Budzik: Możliwe, że sprawę wyborów prezydenckich w USA rozstrzygnie komisja śledcza w Kongresie

Szef Radia Deon relacjonuje, że grupa kongresmenów kwestionujących wyniki głosowania jest coraz liczniejsza. Zapewnia przy tym, że Republikanie nie sięgną w swej walce po środki niekonstytucyjne,

Wiemy już, że przynajmniej czternastu kongresmenów i senatorów zapowiedziało już zgłoszenie zastrzeżeń, co do niektórych głosów elektorskich certyfikowanych przez niektórych sekretarzy amerykańskich stanów. No i wiemy, że dzisiaj w Kongresie dojdzie do przesłuchania.

Sławomir Budzik w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim (Studio 37 Dublin) ocenia, że zatwierdzenie przez Kongres wyboru Joe Bidena na prezydenta USA nie jest jeszcze pewne.

Zakwestionowanie wyników głosowania przez Trumpa uruchomiło przewidziane w konstytucji procedury.

Z kilku stanów nadeszły głosy zarówno elektorów republikańskich, jak i demokratycznych. Wiceprezydent Mike Pence, do którego należy głos decydujący, zarządził przesłuchania w sprawie nieprawidłowości w wyborach z 3 listopada 2020 roku:

Liczyć się będzie każde słowo, i każda wątpliwość odnośnie procesu wyborczego.

Swoje prace najprawdopodobniej rozpocznie specjalna komisja śledcza pod kierownictwem Teda Cruza. Wyniki jej działań będą znane za 10 dni.

Dopiero wówczas będziemy wiedzieli co dalej.

Jak przypomina szef Radia Deon Chicago, w noc wyborczą, w niespełna kilka godzin, prezydent Trump stracił w Pensylwanii 700 tys. głosów poparcia. Dzisiaj, głowa państwa dąży do odebranie temu stanowi i kilku innym certyfikatów głosowania.

W opinii rozmówcy Tomasza Wybranowskiego nie należy się spodziewać ze strony republikanów żadnej próby przeprowadzenia zamachu stanu czy siłowego rozwiązania. Jednak:

Do Waszyngtonu zjeżdża wielki tłum zwolenników Trumpa. Myślę, że by powstrzymać ich konfrontację z Black Lives Matter będzie potrzebne wojsko.

Sławomir Budzik zwraca uwagę, że odwołana została inauguracja prezydentury Bidena:

Nie przyszedłby na nią pies z kulawą nogą, chciano uniknąć kompromitacji.

Zdaniem gościa Studia 37 International, nawet uwzględniając wszystkie niejasności, większe szanse na zostanie prezydentem ma Demokrata:

Osobiście wątpię, czy Kongres będzie w stanie dowieść fałszerstw. W każdym razie, czeka nas wielka bitwa.

Ponadto, Sławomir Budzik przewiduje, że Partia Republikańska utrzyma większość w Senacie USA. Zapowiada również, że za prezydentury Bidena stosunki polsko-amerykańskie staną się „szorstkie i nieprzyjemne”.

Taką politykę znamy już z 8 lat rządów Baracka Obamy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentarze