Jerzy Milewski podkreślił, że wiele kwestii związanych ze zwalczeniem pandemii pozostaje niejasnych.
W moim odczuciu obserwowaliśmy ciąg zdarzeń, który był daleki od optymalnego sposobu postępowania w tych zaskakujących okolicznościach i upływający czas nie wyprowadził mnie z tego przekonania. (…) Uważam, że popełniono szereg błędów. (…) Można się było od nich uchronić. Podstawy tego działania albo były nieznane albo były logicznie sprzeczne.
Jerzy #Milewski w #PoranekWNET: W moim odczuciu obserwowaliśmy ciąg zdarzeń, który był daleki od optymalnego postępowania w tych zaskakujących okolicznościach. Upływający czas nie wyprowadził mnie z tego przekonania, a im dalej tym bardziej uważam że popełniono szereg błędów. 1/2
— RadioWnet (@RadioWNET) December 29, 2020
Ekspert zwrócił również uwagę, że aż do września nie zaobserwowano wzrostu zgonów ogółem. Problem zaczął pojawiać się w październiku listopadzie, ale analiza tych danych jest kłopotliwa.
Jednym z największych błędów jaki popełniono to nieutworzenia centralnego systemu gromadzenia danych, by można te zjawiska obserwować i w sposób obiektywny opisywać. Jeżeli przedstawiono nam teorię o zabójczym wirusie to dlaczego do końca września nie mamy żadnych zmian w liczbie zgonów ogółem i zmian w poszczególnych kategoriach wiekowych – powiedział.
Jerzy Milewski podkreślił, że pandemia oraz wywołana nią panika, załamała system opieki zdrowotnej w Polsce, przez co wielu pacjentów miało utrudniony lub uniemożliwiony dostęp do specjalistów.
Obserwujemy od początku szereg działań które zmieniły naszą rzeczywistość w tym roku i musiały wywrzeć określone skutki. (…) Epidemia strachu wywołała powszechne stany lękowe, załamanie się systemu opieki zdrowotnej. Szereg klinik, oddziałów zmniejszyło aktywność albo wręcz wstrzymało zabiegi planowe. Szereg osób z powodu tego lęku nie trafiło do szpitala.
Ekspert nazywa szczepionkę przeciwko koronawirusowi lekiem molekularnym i zaleca, by w kwestii szczepień zachować ostrożność.
Nie chciałbym znaleźć się dziś w skórze lekarzy praktyków, którzy będą musieli odpowiadać pacjentom na takie pytania. Uważam, że mimo wszystko trzeba się trzymać starej lekarskiej zasady: „Po pierwsze nie szkodzić”. Należy zachować dużą ostrożność.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.N.
malpractice :
Dokładnie, po pierwsze nie szkodzić!