Andrzej Sośnierz: Epidemia już tak się rozhulała w Polsce, że poza drastycznymi metodami, już nie da jej się opanować

Andrzej Sośnierz o przygotowywaniu nowych szpitali, rozwiązaniu szwedzkim, tym, czemu drugi lockdown nic by nie pomógł, a jedynie zaszkodził oraz o protestach ws. wyroku TK.

Czarno-białe rozwiązania nigdy nie są dobre.

Andrzej Sośnierz ocenia, że w obecnych protestach wyładowują się także z emocjami narosłymi wokół epidemii i obostrzeń sanitarnych. Nieszczęśliwie się złożyło, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapadł akurat w takim czasie- mówi. Temat aborcji jest bowiem delikatny- dodaje. Wyjątkowo nietrafionym pomysłem politycznym, zauważa, byłoby celowe poruszanie tego tematu w środku epidemii. Były prezes NFZ odnosząc się do stanu epidemicznego naszego kraju

Epidemia już tak się rozhulała w Polsce, że poza drastycznymi metodami -chińskimi, już nie da jej się opanować.

Stwierdza, iż nie ma powodu, by wprowadzać kolejny lockdown. Pogorszyłby on tylko sytuację gospodarczą i rozciągnął w czasie trwanie epidemii. Część osób nie zachoruje, ponieważ nabyło odporność.

Lepiej to przechorować szybciej, bo i tak wszyscy to przechorujemy.

Poseł Porozumienia przypomina, że na początki epidemii mówił o wprowadzeniu takich rozwiązań jak wywiad epidemiologiczny, którego przeprowadzenie jest już niemożliwe wobec skali zarażeń. wskazuje na przykład Szwecji, w której „po pięciu miesiącach epidemia zaczęła sama wygasać”. Wymienia szereg krajów, które przyjęły inne podejście do epidemii niż my, a które dały sobie radę. Polska zaś wzięła przykład z państw, które sobie z nią nie radziły.

Polityk przyznaje, że przy „puszczeniu wszystkiego na żywioł” nasz system opieki zdrowotnej by nie wytrzymał. Odnosi się do tworzenia nowych szpitali, przeznaczonych dla chorych na koronawirusa.

Są ciągle szpitale niewykorzystane. Są wolne i będą wolne sanatoria.

Wskazuje, że można było już latem zagospodarować część dodatkowych lokali.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze