Zostaliśmy trochę oszukani, bo czerwona strefa miała mieć wytyczne- na 10 m jedna osoba. Tymczasem w czwartek kluby fitness zostały postawione przed faktem dokonanym.
Sebastian Skrzecz mówi o zamknięciu siłowni i branży fitness przez rząd w związku z pandemią koronawirusa. Nie dziwi się, że cała branża wyszła na ulice. Podkreśla, że zmiana decyzji rządu nie została w żaden sposób uargumentowana. Zaznacza że do tej pory nie było żadnego przypadku pojawienia się ogniska koronawirusa w żadnej z siłowni. Dodaje, że ludzie nie chcą zamknięcia siłowni.
Kluby sportowe muszą istnieć, bo ludzie potrzebują ruchu, potrzebują trenować. […] Ludzie nie chcą słuchać, że nie będą mogli wyjść na salę.
Właściciel klubu fitness mówi, że po pierwszym lockdownie kluby ledwo się podniosły. Nie wyobraża sobie drugiego lockdownu.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.