Stefanik: Krąży niepotwierdzona informacja, że od października Francja będzie zamykała lub regulowała ruch na granicach

Czy Francja zamknie swoje granice z Hiszpanią i Niemcami? Zbigniew Stefanik o koronawirusie nad Sekwaną, zmianach w obostrzeniach sanitarnych, skutkach gospodarczych i możliwości drugiego lockdownu.

Według ostatnich badań dzieci są w małym stopniu narażone na propagację koronawirusa. To ma doprowadzić ministerstwo edukacji do zniesienia części obostrzeń sanitarnych.

Zbigniew Stefanik wskazuje, że sytuacja związana z koronawirusem we Francji jest dynamiczna. Dotąd jeden przypadek zakażenia w klasie wystarczył do jej zamknięcia. Obecnie potrzeba będzie trzech przypadków. Najwięcej przypadków SARS-CoV-2  jest w czterech miastach: Lyon, Nicea, Marsylia i Bordo. W pierwszych dwóch wprowadzono już w piątek nowe obostrzenia. Możliwe, że zamykane będą kina i teatry. Korespondent zauważa, że postępowanie rządu jest obecnie inne niż wiosną. Wówczas wszystkie decyzje były podejmowane na poziomie centralnym. Obecnie rząd porozumiewa się odnośnie lokalnych regulacji sanitarnych z prefektami i merami.

Krąży taka informacja, która nie jest potwierdzona, że być może już na początku października Francja będzie albo zamykała albo regulowała ruch na swoich granicach. Chodzi tutaj o granicę z Niemcami i Hiszpanią.

Nie wiadomo, czy chodzi o całkowite zamknięcie granicy, czy np. wymaganie posiadania testów na Covid-19. Francuskie władze wykluczają możliwość ponownego lockdownu, choć opcję wprowadzenia lokalnych lockdownów, lub nawet ogólnokrajowego, popierają eksperci. Rządzący zdają sobie sprawę ze zmęczenia obywateli ograniczeniami sanitarnymi. Pierwszy lockdown dał się też we znaki gospodarce kraju nad Sekwaną:

Prognozowana recesja na rok bieżący to około 12 proc. na minusie rocznego PKB. Dług publiczny już przekroczył 115 proc. rocznego PKB.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze