Romaszewska-Guzy: Putin chce utrzymać reżim Łukaszenki najniższym kosztem. Polska wyraziście wsparła Białoruś

Dyrektor telewizji Biełsat komentuje wizytę Swietłany Cichanouskiej w Warszawie oraz rozmowy Putin-Łukaszenka w Soczi. Ubolewa nad tym, że Swietłana Cichanouska nie planuje kariery politycznej.
.

 

Agnieszka Romaszewska-Guzy komentuje spotkanie Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki w Soczi. Ocenia, że wydźwięk rozmów jest taki,  że Łukaszence niekoniecznie zależy na niepodległości państwa.

Wyraźnie widać, że samodzielność Białorusi zależy od Putina.

Dyrektor telewizji Biełsat tłumaczy, że wynegocjowana wczoraj rosyjska pożyczka dla Mińska w wysokości 1,5 mld dolarów będzie przeznaczona na obsługę długu.

W dużej mierze mamy do czynienia z rolowaniem zadłużenia białoruskiego w Rosji.

Zdaniem rozmówczyni Adriana Kowarzyka, Kreml będzie się wystrzegał bezpośredniej interwencji na Białorusi. Sytuację Moskwy pogarsza coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza u siebie w kraju.

Nie po to Putin ma wasali, żeby samemu rozwiązywać ich problemy. Chce utrzymać reżim Łukaszenki, ale wolałby, żeby odbyło się to jak najniższym kosztem.

Jak stwierdza gość „Kuriera w samo południe”, Swietłana Cichanouska okazała się osobą o „niebywałym instynkcie politycznym”:

Niektórzy sympatyzujący z opozycją komentatorzy są już rozczarowani zapowiedzią Cichanouskiej, że będzie prezydentem jedynie na czas przejściowy. Stała się ona liderką opozycji, mimo że nie ma żadnych ambicji politycznych.

Agnieszka Romaszewska-Guzy interpretuje godne przyjęcie Swietłany Cichanouskiej w Warszawie  jako oznakę szacunku dla całego narodu białoruskiego.

Rząd polski w sposób wyrazisty zademonstrował wolę wspierania Białorusi. Były nie tylko gesty symboliczne, ale i wyrazista pomoc, jak otwarcie Domu Białoruskiego.

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka uwypukla rolę środków masowego przekazu:

Obecnie toczy się wojna medialna o dusze Białorusinów. Państwową telewizję wspiera Russia Today.

Dyrektor Biełsatu krytykuje łagodne sankcje przeciwko przedstawicielom mińskiego reżimu, jakie wprowadziła Unia Europejska. Agnieszka Romaszewska-Guzy zapewnia że obecne, niesłabnące wciąż protesty, są największymi demonstracjami w historii Białorusi. Gość „Kuriera w samo południe” odnosi się do zarzutów przeciwko telewizji Biełsat; niektórzy komentatorzy twierdzą, że Biełsatu nikt nie ogląda:

Codziennie odnotowujemy kilkaset tysięcy widzów.

Agnieszka Romaszewska-Guzy komentuje również plotki o hojnym finansowaniu Biełsatu m.in przez USA:

Gdybyśmy dostawali te pieniądze, o których donosi białoruska propaganda, moglibyśmy stworzyć drugą Russia Today.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentarze