Dr Sachajko: Do tanga trzeba dwojga. Chcę współpracy z PiS, bo wyborcy z Lubelszczyzny nie darowaliby mi bezczynności

Poseł PSL, dr Jarosław Sachajko chciałby współpracy z rządem PiS w obszarze rolnictwa. Protestuje przeciw pomysłowi likwidacji ferm norek i ocenia, że skutkiem tej decyzji będzie wzrost cen mięsa.


Wiceszef Komisji Rolnictwa i poseł PSL-Kukiz’15, dr Jarosław Sachajko mówi, że Koalicja Polska posiada pokaźną liczbę projektów ustaw, które rozwiązałoby wiele z obecnych problemów, dlatego też czekają na ofertę z obozu władzy, by wspólnie pracować na rzecz dobra kraju.

Nie możemy dalej patrzeć na to, co się dzieje w Polsce. Do tanga trzeba dwojga. Jeżeli PiS jest zainteresowane współpracą, to chcielibyśmy usłyszeć, które z przygotowanych przez nas pomysłów chcieliby wdrożyć […] Piłeczka jest po drugiej stronie.

Dodaje, że nie otrzymał do tej pory propozycji objęcia stanowiska ministra rolnictwa i powtarza:

Jeżeli PiS będzie chciało realizować obywatelski program rolny Kukiz’15 […] To jak najbardziej tak. Nie można dalej czekać, gdy ASF rozlewa się po Polsce, a rolnicy otrzymują skandalicznie niskie ceny niepokrywające kosztów produkcji […] Wyborcy z Lubelszczyzny nie darowaliby mi tego, że była okazja coś zmienić, a ja się obrażam.

Odnosząc się do kwestii likwidacji hodowli zwierząt futerkowych, dr Sachajko podkreśla, że przynosi ona duże zyski, a odpady z produkcji mięsa są sprzedawane do właścicieli ferm norek, które je zjadają. Jeżeli zlikwidujemy hodowle zwierząt futerkowych, to poniesiemy również koszty w postaci podwyżek cen mięsa.

Dlatego Polska jest potentatem produkcji wołowiny, czy kurczaków, bo odpady z tej produkcji są sprzedawane właśnie tym fermom norek, które je zjadają te odpady, a inaczej musiałyby one być spalone. I to jest kolejny koszt, który my konsumenci będziemy musieli zapłacić.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Komentarze