Hanna Gill-Piątek: Mam nadzieję, że szybciej niż pod koniec kadencji w Sejmie będzie klub Szymona Hołowni

Co łączy lewicową polityk i dawnego katolickiego publicystę? Hanna Gill-Piątek o rezygnacji z z członkostwa w klubie Lewicy oraz partii Wiosna i dołączeniu do ruchu Szymona Hołowni Polska 2050.

Z Szymonem Hołownią łączy mnie bardzo wiele: empatia, wartości, ale przede wszystkim społeczne DNA.

Hanna Gill-Piątek zaznacza, że w prowadzonej przez siebie polityce nigdy nie chciała odrywać się od ludzi. Blisko nich pozostaje zaś jej zdaniem Szymon Hołownia, który w ostatnich wyborach prezydenckich był kontrkandydatem wspieranego przez posłankę Roberta Biedronia. Podkreśla, że wielu ludzi, którzy na nią głosowało obecnie jest w ruchu celebryty. Powodem ma być „społeczne DNA”.

W kampanii hasłem Szymona Hołowni było głowa i serce, teraz jest następny etap, czy głowa, serce i ręce.

Głową jest think tank pod wodzą Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Sercem jest, jak mówi, cały ruch społeczny. Rękami zaś jest projekt polityczny.

Ja jestem pierwszą dłonią, która połączy polski Sejm z ruchem Polska 2050. Wyciągam dłoń do innych parlamentarzystów, którzy chcą stworzyć ekipę Szymona w Sejmie i mają odwagę i determinację, by przekroczyć utarte podziały na lewicę i prawicę.

Mówi, że koło poselskie z pewnością będzie, a ma nadzieję na stworzenie w tej kadencji klubu parlamentarnego, czyli zebranie co najmniej 15 posłów. Rozmowy z innymi politykami trwają, ale nie zdradza nazwisk. Mówi, że

Do końca roku można już spodziewać się nowych nazwisk.

Stwierdza, że jej osoba pokazuje spektrum budowanego przez byłego kandydata na prezydenta ruchu. Jego celem jest lepsza jakość polskiej polityki, w której polityków nie interesuje jedynie dyscyplina partyjna i wypłaty, a ustawy nie są procedowanymi w pośpiechu bublami prawnymi.

Parlamentarzystka odpowiada o pracy w komisjach sejmowych, w których, jak mówi, łatwiej wprowadzić konkretne, dobre rozwiązania niż na sali sejmowej

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze