Poznań został wczoraj ogłoszony wysuniętym stanowiskiem dowodzenia dla V Korpusu Wojsk Lądowych USA. Pierwsi amerykańscy żołnierze służący w tej jednostce, mają zjawić w Polsce już w październiku. Zasięg nowego amerykańskiego dowództwa na terytorium Polski będzie obejmowało wszystkie wojska USA na wschodniej flance NATO.
Zdaniem ministra obrony narodowej, dzięki podpisanej 15 sierpnia 2020 roku umowie wojskowej pomiędzy Polską a USA, rozbudowana zostanie na koszt Polski infrastruktura, która będzie zdolna przyjąć nawet 20 tys. żołnierzy z USA. Koszty stacjonowania amerykańskich wojsk po stronie polskiej mają wynieść 500 milionów złotych rocznie.
Dzięki podpisanemu porozumieniu, obecność żołnierzy USA w Polsce może przyjąć trwały charakter, a stacjonujący nad Wisłą wojskowi, będą odbywać regularne ćwiczenia z polską armią. W Poznaniu już teraz mieści się wysunięte dowództwo dywizyjne 1. Dywizji Piechoty USA. Całe dowództwo amerykańskiego sztabu w Poznaniu ma liczyć 635 żołnierzy, z czego zapowiedziane 200 wojskowych to zapowiedziana liczba w ramach V Korpusu. Część z żołnierzy ma służyć w Poznaniu w formie rotacyjnej.
Amerykańskie dowództwo jedne z pierwszych swoich sprawdzianów odbędzie przygotowując ćwiczenia Defender-Europe 2021, które mają odbyć się w okresie marzec-czerwiec na Morzu Czarnym i Bałkanach. Planowana liczba żołnierzy ma być mniejsza, niżeli w tegorocznych ćwiczeniach, na które planowano przerzucenie do Europy 20 tys. żołnierzy USA.
Źródło: PAP/PR/DefenseNews
M.K.