Prof. Szafrański: Mówienie o systemowym rasizmie w USA, gdy prezydentem był niedawno Obama to gruba przesada

Prof. Szafrański mówi o mało przebojowym kandydacie Demokratów Joe Bidenie, zamieszkach w Kenoshy, oskarżeniach Ameryki o systemowy rasizm, ruchu BLM i odbudowie pozycji inwestycyjnej USA.


Amerykanista prof. Bogdan Szafrański uważa, że konwencja Demokratów  była „miałka”, co odzwierciedla mało porywający charakter kandydata Joe Bidena.

On nie ma takiego poweru i siły przebicia. Wybrał sobie na partnerkę Kamalę Harris, która jest jego przeciwieństwem, co ma zrównoważyć jego braki, jeśli chodzi o przebojowość.

Dodaje, że znacznie lepiej przedstawiła się partia Republikańska, dlatego też doszło do niewielkiej zmiany sondaży na korzyść prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent USA wybrał się także do miasta Kenosha, gdzie trwają zamieszki po postrzeleniu przez policję Afroamerykanina, co odbierane jest przez zwolenników ruchu BLM jako efekt systemowego rasizmu.

Zwolennicy tych ruchów i zamieszek uważają, że jest systemowy rasizm w Ameryce, tak jakby urodzili się 150 lat temu, gdy było tam niewolnictwo. Mówienie o systemowych rasizmie, gdy mieliśmy prezydenta Obamę, a najbogatsi koszykarze i wielu artystów to Afroamerykanie i że Ameryka nie stwarza im szans to gruba przesada.

Przechodząc do kondycji ekonomicznej USA, prof. Szafrański wskazuje, że co prawda bezrobocie wzrosło do 10%, ale wskaźniki giełdowe jak np. NASDAQ, wzrósł w ciągu tego roku o 50%.

Można powiedzieć, że od strony inwestorskiej i oceny gospodarczej przez inwestorów, gospodarka amerykańska już w zasadzie się odbudowała.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Komentarze