Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie. Refleksje sojusznicze polsko – ukraińskie. Korespondencja.

Minęły zaledwie dwa tygodnie od Święta Wojska Polskiego i setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. W mediach, także w Radiu WNET, było tak wiele informacji o sojuszu polsko – ukraińskim w 1920 roku. Często można było odnieść wrażenie, że to był jedyny, lojalny sojusznik, który nigdy nie zawiódł. Szkoda, że za mało czasu poświęcono Węgrom a sam prezydent Andrzej Duda dziękował i Litwinom za pomoc i wsparcie Polsce, choć prawda historyczna i bogata faktografia temu […]

Minęły zaledwie dwa tygodnie od Święta Wojska Polskiego i setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. W mediach, także w Radiu WNET, było tak wiele informacji o sojuszu polsko – ukraińskim w 1920 roku. Często można było odnieść wrażenie, że to był jedyny, lojalny sojusznik, który nigdy nie zawiódł.

Szkoda, że za mało czasu poświęcono Węgrom a sam prezydent Andrzej Duda dziękował i Litwinom za pomoc i wsparcie Polsce, choć prawda historyczna i bogata faktografia temu przeczą. Oto wieści jakie otrzymałem od Polaków mieszkających na Ukrainie, które dla czytelników naszego portalu przygotowałem.

Przy tej okazji słów kilka o organizacji Płast. Przypomnę, że ta organizacja zakazana była w dwudziestoleciu miedzywojennym ze względu na szowinistyczne, antypolskie podejście i hołdowanie OUN. Obecnie członowie Płast na Ukrainie czynnie biorą udział w uroczystościach gloryfikujących działania Bandery, Szuchewycza i innych.

Wspomniany Płast nawoływał do wspólnych akcji palenia zniczy w miejscach pamięci roku 1920. Akcję nazwano „Płomień Braterstwa”.

W Lublinie otwarto uroczyście odremontowany cmentarz żołnierzy atamana Semena Petlury, zaś w maju kwiaty składał tam sam prezes IPN Jarosław Szarek.

Później kwiaty złożyli m.in. ambasador Ukrainy Andrij Deszczycia, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Jozef Kasprzyk, przedstawiciele władz Łańcuta i wojewodztwa. Wspólnie oddano hołd sojusznikiom z Ukrainy.

Tymczasem nieopodal polsko – ukraińskiej granicy na cmentarzu, gdzie pochowano ekshumowanych obrońców Lwowa z 1939 śladów po zniczach, ani kwiatów już się nie uświadczy.

Cóż, posprzątano wszystko już po 15 sierpnia, widać standardy zachodnie już dotarły do Mościsk. Brawo ! Porządek musi być! – ironizują Polacy, którzy tam mieszkają.

Jak zapewniają świeże kwiaty trafią tam 1 i 17 września. Trzeba pamiętać, że walki w okolicach Lwowa trwały od 12 do 22 września 1939 roku. Ich celem była obrona miasta przed wojskami niemieckimi a od 17 września także sowieckimi.

Wówczas zginęło ok. 1,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Spoczęli tam 24 listopada 2016 roku, a ówczesny szef polskiego resortu obrony podkreślił, że w obronie Mościsk, Jaworowa, Lwowa i okolic walczyli i ginęli żołnierze „różnych wiar chrześcijańskich, ale jednej Rzeczypospolitej”. Byli wśród nich Polacy, Huculi i Ukraińcy.

Jakie to jednak zasady, kierują tymi, co robią sobie od lat śmietnik pod cmentarzem? Nie ma tu znaczenia tłumaczenie, że ruchliwą trasę przez Mościska do Lwowa i dalej pokonują tysiące turystów i to 

Zapewne wyrzucono przypadkiem z jadącego auta, bo taki widok zastajemy nie pierwszy raz ! – napisali do mnie Polacy z tego zakątka Ukrainy.

To nie jest niewinna kózka pasąca się przy płocie, to worki śmieci z jakiegoś miejscowego lokalu gastronomicznego, jak widać po ich zawartości. Taka kultura …u potomków sojuszników. Niestety…

Smutne post scriptum

Zawsze zastanawiam się DLACZEGO zawsze to Polska musi być wyrozumiała i „mądrzejsza” od reszty krajów, które robią po prostu swoje z myślą o przyszłych pokoleniach. Także w kwestii polityki historycznej i jej eksportowania poza granice swoich krajów, w tym przypadku Ukrainy. Oto zacytuję jeden z najświeższych artykułów z portalu Kresy.pl:

„Zgodnie z zapowiedziami aktywiści ukraińskiej nacjonalistycznej partii Swoboda zebrali się w niedzielę przy pomniku w pobliżu dawnej Huty Pieniackiej poświęconym Ukraińcom, którzy mieli zginąć z rąk polskiego podziemia.

Pomnik został postawiony dla przeciwwagi dla wzniesionego w 2005 roku przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pomnika zamordowanych Polaków z Huty Pieniackiej. Jak podaje Swoboda obwodu lwowskiego, podczas uroczystości odsłonięto odnowioną tablicę pomnika. Wcześniej podawano, że została ona zaktualizowana o 34 nazwiska Ukraińców – „ofiar AK i NKWD”.

Tutaj do przeczytania cały artykuł UKRAINA: ANTYPOLSKA UROCZYSTOŚĆ NEOBANDEROWCÓW NA TERENIE WYMORDOWANEJ POLSKIEJ WSI.  

opr. Tomasz Wybranowski

Fotografie otrzymałem od Polaków, którzy odwiedzają regularnie polski cmentarz.

Komentarze