Andrzej Kohut, ekspert Klubu Jagiellońskiego zwraca uwagę, że decyzja Donalda Trumpa o wysłaniu agentów federalnych do miast, w których toczą się protesty, tworzy napięcie, które wiąże się z okresem przedwyborczym w USA. Burmistrzowie miast amerykańskich uważają, że sytuacja jest pod kontrolą, a interwencja funkcjonariuszy wydelegowanych przez prezydenta USA jest niepotrzebna.
Prezydent Donald Trump postarał się zbudować taki komunikat, który poprawi jego notowania i to jest komunikat: To ja jestem prezydentem, który zadba o prawo i porządek.
Gość Popołudnia Wnet podkreśla, że najważniejszym wydarzeniem, które wpłynie na rezultat wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych będzie jednak pandemia koronawirusa.
To nie jest dobra informacja dla Donalda Trumpa, ponieważ najnowsze sondaże pokazują, że blisko 70% Amerykanów nie akceptuje tego w jaki prezydent postępuje wobec pandemii (…) Demokraci będą podnosić ten wątek. Joe Biden bardzo często wraca w kampanii do kwestii koronawirusa i rosnącej liczby przypadków. Z drugiej strony Trump chciałby pokazywać, że Demokraci przerysowują ten problem.
Zdaniem Andrzeja Kohuta, wojna retoryczna pomiędzy USA a Chinami na temat COVID-19 przeszła w bardziej zaciętą walkę, co odwzorowuje konflikt w Hong Kongu czy zamknięcie chińskiego konsulatu w Houston.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
M.K.