Woyciechowski: Pion śledczy w ramach IPN nie zdał egzaminu. Ta struktura okazała się niewydolna

Piotr Wojciechowski argumentuje na rzecz wyłączenia pionu śledczego ze struktur IPN i przekazania go do prokuratur powszechnych. Przytacza także m.in. sprawę zabójstwa ks. Blachnickiego.


Ekspert ds. bezpieczeństwa, Piotr Woyciechowski podnosi kwestię komunikatu IPN, który optował za wyłączeniem pionu śledczego z jego struktur i przekazania go do prokuratur powszechnych.

Popieram takie rozwiązanie, bo jeszcze parę lat temu byłem obrońcą zachowania statusu quo, aby pion śledczy był przyspawany do IPN i był odrębną jednostką prokuratorską od prokurator powszechnych. Ten model niestety nie zdał egzaminu.

Zdaniem publicysty, uprzedni mechanizm miał za zadanie działać, jako wyspecjalizowana jednostka w sprawach rozrachunku z przeszłością komunistyczną i w sprawie zbrodni popełnionych przeciw narodowi polskiemu. Jaskrawym przykładem tego, że wydział ten nie potrafił wypełnić swoich zadań, była zdaniem Piotra Woyciechowskiego sprawa zgładzenia ks. Franciszka Blachnickiego za pomocą trucizny.

Niewytłumaczalne braki w przeprowadzaniu szeregu czynności procesowych, polegających na ekshumacji szczątków będących już na terenie Polski księdza Blachnickiego. Nie przeprowadzenie żadnych czynności procesowych z 5 oficerami, bardzo niebezpiecznymi oficerami wydziału 11 departamentu I, którzy byli zaangażowani w operacje Yon (…) Jest szereg takich rzeczy, które stawiają znak zapytania, po co te śledztwa były prowadzone.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Komentarze