Radosław Pyffel, wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, komentuje trwający amerykańsko-chiński spór na Morzu Południowochińskim i wyjaśnia, że:
Na razie jest to wojna retoryczna, ale zamieniła się już w konkretne posunięcia. Amerykanie wprowadzili już tam swoje dwa lotniskowce, co nie spodobało się Chinom (…) Można powiedzieć, że sytuacja jest bardzo gorąca i mam wrażenie, że chodzi o to, jak w każdej grze, kto pierwszy da się sprowokować i straci nerwy.
Odnosząc się do postanowienia brytyjskiego rządu, który zablokował chińskiej firmie Huawei możliwość zbudowania sieci 5G w tym kraju, Radosław Pyffel podkreśla, że jest to „amerykański sukces”. Gość Kuriera w samo południe zaznacza, że kraje anglosaskie mają w tej sprawie sojusz, ale zasadniczym pytaniem jest to, czy dołączą do nich państwa europejskie.
Kluczem są Niemcy, bo one dopuściły 5G. Trwały rozmowy wysłannika amerykańskiego z głównymi państwami europejskimi. Były to Niemcy, Francja i Italia, te 4 kraje są uznawane przez USA jako najważniejsze w Europie (…) Zobaczmy czy pod wpływem Wielkiej Brytanii to się zmieni.
Wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego opisuje także skutki przemian jakie zachodzą w Hong-Kongu w ostatnich miesiącach tego roku:
Kończy się wspaniała historia Hongkongu jako globalnego centrum biznesu. Miasto znajdujące się między walczącymi tygrysami. Staje się postkolonialnym skansenem. Odebrany jest mu specjalny status w relacjach z USA. Status Hongkongu zostaje zrównany w relacjach z USA do statusu ChRL.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
M.K.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook