Waldemar Biniecki: Teza o białych policjantach strzelających do Afroamerykanów jest z gruntu fałszywa

Publicysta „Tygodnika Solidarność” mówi o sytuacji społecznej w USA, próbach likwidacji policji i o tym, jak te działania wpisują się w kampanię przed wyborami prezydenckimi.


Waldemar Biniecki relacjonuje uroczystości pogrzebowe George’a Floyda. Ocenia, że trwające w całym kraju zamieszki powoli wygasają, jednak:

Wszystkie sklepy są zabite dechami, tak że trudno się do nich dostać.

Publicysta mówi, że w protestujący postulują znaczące ograniczenie finansowania policji, w związku z tym, że ostatecznie zawiodła ich zaufanie. M.in. w Los Angeles władze planują zredukować budżet tej służby o 150 mln dolarów rocznie. Z kolei w Mineapolis, gdzie został zamordowany George Floyd, departament policji ma zostać rozwiązany.

Pieniądze, które uszczuplą budżety policyjne, pójdą na pomoc organizacjom afroamerykańskim.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że w środowiskach konserwatywnych próba likwidacji policji jest postrzegana jako atak na prezydenta Trumpa, element operacji mającej zablokować jego reelekcję.

Koronawirus, bezrobocie i zamieszki społeczne to najpoważniejsze przeszkody na drodze Trumpa ku drugiej kadencji.

Waldemr Biniecki podkreśla, że większość zabójstw dokonywanych w USA jest popełniana przez czarnoskórych na członkach własnej społeczności, dotyczy to również afroamerykańskich policjantów:

Teza o białych policjantach strzelających do czarnych jest z gruntu fałszywa. Oni boją się oskarżeń o rasizm, dlatego rzadko używają broni zatrzymując Afroamerykanów.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej stwierdza, że czarnoskórzy są licznie reprezentowani w służbach policyjnych w wielu amerykańskich miastach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./ A.W.K.

Komentarze