Wołczyk: Rząd utrzymuje stan alarmowy. Najgorzej potraktował samozatrudnionych, bo to nie jest jego elektorat

Małgorzata Wołczyk o bilansie pandemii koronawirusa w Hiszpanii, rozbieżności w statystykach ofiar, stanie hiszpańskiej gospodarki oraz o stronniczości rządu i jego nadzwyczajnych prerogatywach.


Przypominamy opis sytuacji w Hiszpanii z 19 marca. Obecnie Małgorzata Wołczyk informuje, że na Półwyspie Iberyjskim trwa liczenie zmarłych. Socjalistyczny rząd Pedro Sáncheza przedstawia prawdopodobnie zaniżone dane:

Rząd mówi o 28 tys. ludzi, a rejestry z domów pogrzebowych o 43 tys. ofiarach.

Wielu Hiszpanów boryka się z biedą na skutek zatrzymania gospodarki. Obywatele ustawiają się w kolejki po jedzenie. Jest to skutek złych działań rządu.

Ludzie nie mogą otrzymać zasiłków.

Po jedzenie ustawia się „zrujnowana klasa średnia, nie imigranci”.Tymczasem rząd po raz szósty wnioskuje o przedłużenie w kraju stanu alarmowego, ponieważ, jak mówi dziennikarka, chce mieć w rękach autorytarne narzędzia.

Opozycja jest zupełnie uciszona. Nie funkcjonuje Kongres, rząd rządzi za pomocą dekretów.

[related id=101791 side=right]Przeciwko takiemu stanowi rzeczy obywatele protestują. Demonstrują w swych samochodach, by zachować przepisy sanitarne. Wołczyk zwraca uwagę na nieobiektywność socjalistycznego rządu w pomocy gospodarczej:

Rząd najgorzej zachował się wobec samozatrudnionych, ponieważ to nie jest jego elektorat […] Regiony, gdzie rządzą socjaliści czy komuniści mogą szybciej odmrażać gospodarkę. To tworzy konflikty.

Znoszenie obostrzeń zaczęło się 4 maja. Każdy etap ich znoszenia trwa około dwa tygodnie. W regionie madryckim, gdzie rządzi opozycyjna Partia Ludowa wciąż obowiązuje I faza, „w której niewiele można”. Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego przypomina o roli turystyki dla hiszpańskiej gospodarki. 82 mln turystów odwiedziło ten kraj w zeszłym roku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze