Rafalska: Polska i Węgry są dyżurnym chłopcem do bicia UE. Nie ma żadnych podstaw do stawiania takich zarzutów

Elżbieta Rafalska o unijnym raporcie na temat praworządności w Polsce autorstwa europosła Juana Fernando Lopeza Aguilara i polskiej odpowiedzi nań, postawie części polskich europosłów i sprawie Trójki

Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby KE tak głęboko ingerowała.

Elżbieta Rafalska komentuje kolejną unijną debatę nt. stanu praworządności w Polsce. W dokumencie przygotowanym w Komisji Wolności Obywatelskich zwrócono nawet uwagę na sytuację w mediach publicznych, w tym ocenzurowanie Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia. Rafalska podkreśla, że Unia nie tylko nie ma kompetencji, ale też „nie ma podstaw do stawiania takich zarzutów”, co jest wykazane w polskiej odpowiedzi na raport. Odpowiedź ta wyjaśnia, że formułowane wobec władz Polski zarzuty

To element sporu politycznego, jaki się dzieje w Polsce i ten spór przeniesiono na forum międzynarodowe.

Europosłanka sądzi, że informacje w dokumencie są fałszywe, a sam raport jest bronią w walce z rządem Prawa i Sprawiedliwości. Krytykuje postawę polskich eurodeputowanych, którzy jak Sylwia Spurek wzywali Unię do ukarania Polski.

Rafalska odnosząc się do sprawy radiowej Trójki przyznaje, że  „może można było to inaczej rozwiązać”. Zaznacza, iż nie należy jednak tej sprawy wyolbrzymiać:

Zgubiliśmy proporcje w tym wszystkim.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze