Bobołowicz: Kijów przed ponad miesiąc była miastem wolnym od bolszewików i to dało nadzieję Ukraińcom

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk o tym, dlaczego postanowili kontynuować akcję „Rok 1920. Pamięć w czasach zarazy”, co ważnego wydarzyło się w Żytomierzu i co jeszcze planują odwiedzić.

Paweł Bobołowicz mówi, jak z Dmytro Antoniukiem postanowili kontynuować akcję „Rok 1920. Pamięć w czasach zarazy”. Początkowo mieli zakończyć ją 9 maja, czyli rocznicy wyzwolenia Kijowa spod władzy bolszewików. Pod wpływem głosów słuchaczy:

Doszliśmy do wniosku, że to właściwie tylko pierwszy etap.

Obecnie nasz korespondent z Ukrainy jest w Żytomierzu, gdzie rozmawia z Wiktorią Laskowską, która tłumaczy, dlaczego zamek w Żytomierzu to tak ważne miejsce dla tutejszych Polaków. Prezes Obwodowego Związku Polaków Ziemi Żytomierskiej zauważa, że na wzgórzu zamkowym 3 maja 1920 r. odbyła się msza św. na której był Piłsudski i Petlura oraz polskie i ukraińskie wojsko. Oddziały te następnie wyruszyły w drogę do Kijowa, do którego dotarły 8 maja.

Bobołowicz podkreśla wagę tego, że przez Kijów był wolny od bolszewików, choć tylko na miesiąc.  Doświadczenie to bowiem zapisało się na dłużej w pamięci jego mieszkańców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze