Musiałowicz: Mamy przygotowaną wystawę dla kijowskiego metra poświęconą sojuszowi Piłsudski-Petlura

Bartosz Musiałowicz o planach i inicjatywach realizowanych przez Instytut Polski w Kijowie w czasie epidemii oraz Paweł Bobołowicz o kijowskim metrze w dzień jego ponownego otwarcia dla pasażerów.

 

Paweł Bobołowicz rozmawiał z dyrektorem Instytutu Polskiego w Kijowie na temat akcji „Rok 1920. Pamięć w czasach zarazy”. Ten docenia inicjatywę:

Z ogromną przyjemnością wspieraliśmy akcję. […] Wielkie obchody w Kijowie musieliśmy odwołać.

Bartosz Musiałowicz zauważa, że obecnie Instytut pracuje „w nadzwyczajnym reżimie”. Nie chce zdradzać co jeszcze planują, żeby „nie dokonać falstartu”. Wiele rzeczy wciąż bowiem stoi pod znakiem zapytania. Część wydarzeń było planowanych w kościele w Janowie, który w latach 30. sztucznie podzielony przez bolszewików na dwie kondygnacje. Obecnie do parafii należy tylko zrujnowana górna kondygnacja, ale już wkrótce prawdopodobnie będzie zwrócona dolna.

Rozmówca Pawła Bobołowicza mówi o wydanych przez Instytut Polski publikacjach. Są wśród nich ukraińskie tłumaczenie dzieła Jana Pawła II, „Pamięć i tożsamość”. W poniedziałek otwarte zostało kijowskie metro. W związku z tym Musiałowicz zauważa:

Mamy przygotowaną wystawę dla kijowskiego metra […] poświęconą sojuszowi Piłsudski-Petlura, która prawdopodobnie w tym tygodniu w metrze zawiśnie.

Wystawę będzie można zobaczyć na stacji Zołoti worota, na której jak mówi nasz korespondent, zlokalizowane są wystawy czasowe. Bobołowicz rozwija temat kijowskiego metra wskazując na jego rozległość i właściwy budowlom sowieckim monumentalizm. Zauważa, że „do niedawna jeszcze były symbole sowieckie w metrze”.  Nie tak dawno też w tej kolei podziemnej używano żetonów, ale teraz przeszły już do pamięci.

A.P.

Komentarze