Dr Chołoniewski: Kredyty frankowe to po prostu oszustwo. Frankowicze mieli normalne konta złotówkowe

Dr Jacek Chołoniewski o tzw. kredytach frankowych, ich charakterze, oszustwie za nimi stojącym i o kreacji pieniądza przez banki.


Dr Jacek Chołoniewski wyjaśnia genezę tzw. kredytów bankowym. Sięgają one boomu mieszkaniowego w latach 2005-2008, kiedy to banki mówiły ludziom, że nie spełniają warunków udzielenia kredytu, ale mogą wziąć specjalny kredyt w walutach obcych. Mogli wziąć albo ten ostatni, albo odejść z kwitkiem.

W obecnym systemie bankowym bank nie musi mieć pieniędzy do pożyczania.

Wskazuje, że tłumaczenie banków, że udzielają tzw. kredytów frankowych ze względu na brak gotówki jest bałamutne. To banki bowiem kreują pieniądze przez ich pożyczanie. Podkreśla, że „było to po prostu oszustwo”. Przywołuje opinię, jaką wygłosił prof. Jerzy Zemke, który wskazywał na sprzeczność kredytów w obcych walutach z art. 69 Kodeksu bankowego. Przedsiębiorca podkreśla, że frankowicze „mieli normalne konta złotówkowe”.

 Jakiekolwiek przeliczanie niewpłaconego jeszcze kapitału nie miało podstaw prawnych.

Zauważa, że świadomość tego nie jest zbyt duża. Odnosząc się do braku ustawy ws. frankowiczów wskazuje, że to nie jedyny problem, który nie doczekał się w Polsce ustawowego rozwiązania. Wciąż bowiem nie ma ustawy reprywatyzacyjnej, która położyłaby kres wyrzucaniu lokatorów i handlowi roszczeniami.

Ludzie muszą cały czas więcej płacić. Oszustwo trwa do dzisiaj.

Nasz gość wskazuje, że umowa zawierana przez frankowiczów to był nie tyle kredyt, ile kontrakt terminowy na kurs franka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Komentarze