Trudnowski: Rozmowy rządzących i opozycji były czymś normalnym. Opozycja zaczęła rozmawiać o przesunięciu wyborów

Piotr Trudnowski o głosowaniu korespondencyjnym, spotkaniu Jarosława Gowina i Borysa Budki, alternatywach wobec wprowadzenia stanu nadzwyczajnego i kandydaturze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Opozycja zaczęła prowadzić rozmowy na temat tego jak przesunąć wybory.

Piotr Trudnowski twierdzi, że rozwiązanie problemu wyborów przez przygotowane w miesiąc głosowanie korespondencyjne nie jest dobre.  Nie jest takie też przygotowanie w trzy miesiące głosowania internetowego, jak ma ponoć zaproponować Senat. Rozwiązanie takie określa dolewaniem benzyny do ognia.

Rozmowy koalicji rządzącej i opozycji były czymś absolutnie normalnym.

Prezes Klubu Jagiellońskiego pozytywnie za to ocenia spotkanie Jarosława Gowina z Borysem Budką. Jego zdaniem jest cały szereg alternatywnych pomysłów, o których rząd wraz z opozycją mogliby rozmawiać. Jednym z nich jest zmiana Konstytucji RP, tak by  wyboru prezydenta Polski dokonało Zgromadzenie Narodowe.

Nasz gość zauważa, że pod propozycją byłego wicepremiera podpisali się najważniejsi politycy Zjednoczonej Prawicy, dając mu tym samym mandat do prowadzenia rozmów  w tej sprawie z opozycją. Nie sądzi, aby Zjednoczona Prawica się rozpadła, podkreślając, że

Stoimy u progu trzech potężnych kryzysów: zdrowotnego, gospodarczego i polityczno-ustrojowego.

Trudnowski komentuje także przebieg kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w kontekście polityki Koalicji Obywatelskiej. Zauważa, że była marszałek Sejmu nie jest dobrą kandydatką dla Platformy, zwłaszcza w czasach takiego kryzysu, jaki mamy teraz. Zmiana kandydata nie jest już jednak możliwa, nawet jeśli wybory zostaną przełożone. Przypomina niewystawienie kandydata przez Unię Wolności w 2000 r. Zauważa, że w przypadku przesunięcia wyborów

Do sierpnia można by dużo lepiej przygotować głosowanie korespondencyjne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze