To groteska, w sytuacji, gdy […] wszyscy jesteśmy na froncie walki z pandemią […], największym wyzwaniem dla naszego kraju po II wojnie światowej.
Ryszard Czarnecki komentuje wyrok TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN podkreślając, że Europa, w której umierają tysiące ludzi, „ma priorytety zupełnie inne”. Zwraca uwagę na niedostrzeganie problemów krajów przez władze unijne, czego przykładem są Włochy, w których poziom poparcia dla UE jest rekordowo niski wynosząc ok. 30%. Zauważa, że lewicowa „La Repubblica” atakuje Unię za brak reakcji. Eurosceptycyzm czy eurorealizm nie są bowiem domeną wyłącznie narodowej prawicy, jak się może Polakom wydawać, lecz także formacji lewicowych, czego przykładem jest hiszpański Podemos i grecka Syriza. Referendum akcesyjne Norwegii do UE było sukcesem jej przeciwników dzięki antyunijnemu zaangażowaniu lewicowych związków zawodowych.
Król jest nagi, choć polityczna poprawność nakazywałaby mówić, że jest inaczej.
Epidemia to największe wyzwanie, z jakim się mierzy Wspólnota Europejska od czasów traktatów rzymskich. Reaguje ona na nie w sposób bardzo spóźniony. Europoseł uważa, że problemem jest odejście od zasady konsensusu w podejmowaniu decyzji oraz podział na Europę A i Europę B, czyli starych i nowych członków Unii.
Instytucje unijne po prostu patrzą na Polaków, Włochów, Hiszpanów, Francuzów, Belgów i inne nacje z wysokości 20 piętra i w ogóle nie żyją tym, czym żyją ludzie, którzy tę Unię Europejską utrzymują.
Nasz gość przewiduje, że nurt eurorealistyczny zyska na znaczeniu w wyniku takiej postaw władz UE.
A.P.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook