Na Ukrainie większość przypadków Covid-19 jest raczej niewykryta. Ludzie się nie zgłaszają do placówek medycznych

Paweł Bobołowicz o problemie w ustaleniu prawdziwej liczby zarażonych koronawirusem na Ukrainie i ograniczeniach w komunikacji publicznej.

 

Paweł Bobołowicz przedstawia sytuację ma Ukrainie w związku z tamtejszą epidemią. 26 osób zostało zarażonych koronawirusem. Trzech spośród nich zmarło. Wskazywałoby to na bardzo wysoki współczynnik śmiertelności u naszych południowo-wschodnich sąsiadów, jednak bardziej prawdopodobne jest to, że większość przypadków nie została wykryta. Przypuszcza się, że wielu chorych nie zgłasza się do placówek medycznych. Tak było w przypadku ostatniej zmarłej, u której chorobę wykryto dopiero pośmiertnie. Wczesniej leczyła się ona w domu. Jak stwierdza nasz korespondent, to raczej taka postawa ludzi, a nie np. wadliwość testów (na którą nic nie wskazuje) decyduje o niskiej liczbie potwierdzonych na Ukrainie przypadków.

W Charkowie, Dnieprze, Kijowie nie działa metro.

Dziennikarz przybliża problemy komunikacyjne mieszkańców ponad trzymilionowej metropolii nad Dnieprem. Decyzja władz o zamknięciu metra spotyka się z krytyką obywateli. Ograniczenia dotyczą także innych środków komunikacji publicznej:

Autobusy mogą przewozić po 10 osób, ludzie stali na przystankach po dwie godziny.

Bobołowicz zauważa, że „transport ograniczony jest na terenie całej Ukrainy”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze