Natalia Nitek-Płażyńska mówi o absurdalnym wyroku sądu apelacyjnego w Gdańsku. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka została skazana za rzekome obrażenie Hansa G., który publicznie i głośno mówił, że jest nazistą i chętnie by zabił wszystkich Polaków.
Tego rodzaju sytuację powtarzały się wielokrotnie. Powtarzał, że zamierza dokończyć dzieło Hitlera. Zostałam skazana za ujawnienie nagrań, a wina Hansa G. została niżej wyceniona niż moja.
Przodkowie Natalii Nitek-Płażyńskiej czynnie sprzeciwiali się działalności niemieckiego okupanta podczas II wojny światowej
Hans G. często traktował swoich pracowników, którymi są Polacy, jak niewolników. Uważam, że mam obowiązek protestować. Myślałam że praca w firmie Hansa G. będzie znakomitą okazją do rozwoju. Stało się zupełnie inaczej.
Gość 'Kuriera w samo południe” mówi o swoich odczuciach po wysłuchaniu wyroku:
Czułam oburzenie, ogromne zaskoczenie i przykrość. Wyrok umniejszył winę mojego pracodawcy. Wyrok pierwszej instancji był bardziej sprawiedliwy, uwzględnił trudną polsko-niemiecką historię. W mojej opinii sądowi apelacyjnemu chodziło u upokorzenie polskiego narodu. Jak powiedziała sędzia, wina leżała w nieumiejętności komunikowania się. Czy oznacza to, że powinniśmy się wyrzec naszej historii i o niej zapomnieć?
Zdaniem Natalii Nitek-Płazżńskiej sytuacja jest dobitnym świadectwem fatalnej kondycji polskiego sądownictwa.
Przestępcy mogą podnieść głowę. Sprawa nadwątla i tak małe zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Poszczególne sądy wydają całkowicie różne wyroki.
Gdański sąd nakazał Natalii Nitek-Płażyńskiej wpłacić zadośćuczynienie na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rozmówczyni Adriana Kowarzyka nie ma zamiaru wykonać wyroku i planuje złożyć apelację.
Wyrok został wydany jedynie na podstawie nagrań, w ogóle nie uwzględniono moich zeznań.
Sama poszkodowana przez sąd oczekiwała, że Hans G. zostanie zobowiązany do wsparcia finansowego dla muzeum w Piaśnicy.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
rafbru :
Pani Natalio, proszę się nie poddawać tylko wnieść o kasację tego skandalicznego wyroku. Szerokie nagłośnienie sprawy też powinno pomóc,