Władze tureckie zrobiły wszystko by przesunąć odpowiedzialność na władzę syryjską.
Witold Repetowicz omawia sytuację w syryjskim Idlibie, gdzie niedawno w nalocie zginęło 33 tureckich żołnierzy. Wskazuje, iż „nie ma żadnych starć turecko-rosyjskich”. Podawane przez Turków dane nt. skali strat zadanych Syryjczykom uważa za „wzięte z kosmosu”.
27 lutego dżihadyści w Idlibie odnieśli duży sukces zdobywając miasto Sarakib.
Obecnie według niepotwierdzonych informacji miasto odbić miało wojsko syryjskie. Nasz gość podkreśla, że „skala starć jest fikcją”.
Turcja nie idzie na konfrontację z Rosją.
Zauważa, że przywódcy obu krajów spotkają się w czwartek w Moskwie. Ograniczony odwet turecki na Syryjczykach miał zostać zaakceptowany przez Władimira Putina. Pozwoli on zachować twarz Recepowi Erdoğanowi.
Jest dużo wspólnych interesów między Erdoğanem a Putinem. Nic nie wskazuje, by śmierć kilkudziesięciu żołnierzy […] coś zmieniła.
Zauważa, że jeśli chodzi o imigrantów to „najgorętsza sytuacja jest na granicy turecko-greckiej”.
Większość migrantów, którzy szturmuje granicę grecką to nie są uciekinierzy z Idlibu, tylko osoby, które od dawna znajdują się w Turcji.
Zauważa, że w kraju nad Bosforem mieszka obecnie prawie pół miliona Afgańczyków, z których część emigruje do UE. Zdaniem Repetowicza przez groźbę otwarcia granic dla migrantów „Erdoğan chce coś wymusić na Europie”. Może on liczyć na deklarację wsparcia militarnego ze strony innych członków Sojuszu, co stanowiłoby dla niego argument w rozmowach z Putinem, gdyż „sama Turcja w Syrii jest bezsilna wobec Rosji”. O Kurdach w Syrii dziennikarz mówi, że są niestety przedmiotem przetargów.
Syria może szantażować Turcję, że uzbroi Kurdów i wypędzą oni Turków z okupowanych przez nich terenów.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook