Pierwszy raz udało mi się spotkać z Janem Olszewskim w 2007 roku podczas pisania pracy dyplomowej i właściwie ta przygoda od 13 lat trwała nieprzerwanie do 2017 roku, kiedy odbyłem ostatnią rozmowę z byłym premierem. 19 rozmów stanowi kręgosłup książki – opowiada Artur Kłus.
Książka zbudowana jest z pewnym opisem narracji zasięgniętym ze źródeł dostępnych w bibliotekach, czy w różnych archiwach. Klamrą wszystkich dyskusji i podrozdziałów jest relacja Jana Olszewskiego.
Byłem mile zaskoczony i zdziwiony, że osoba z taką historią, zgadziła się spotkać ze zwykłym studentem. Były premier zgodził się poświęcić swój czas, następnie zaprosił mnie do swojego domu i tam rozmawialiśmy o jego życiu oraz o mojej sytuacji prywatnej – bardzo to ceniłem – mówi gość „Poranka WNET”.
Właściwie 95% książki współfinansowanej przez Fundację PZU składa się dokładnego opisu kilku miesięcy, kiedy to Jan Olszewski był premierem. Jest to baza tej książki, czyli zbadanie najbardziej popularnego okresu w życiu tej postaci. Kiedy Jan Olszewski wracając w swoich wspomnieniach do wydarzeń sprzed 20 lat, bardzo precyzyjnie opisywał rzeczywistość, daty i nazwiska, nie było tam miejsca na pomyłki.
Jak dodaje: W mojej książce Jan Olszewski zasłużył się w dziejach Polski i przedstawiam go jako męża stanu. Nie pominąłem jednak dwóch kwestii kontrowersyjnych dotyczących byłego premiera, którymi były z pewnością: poszerzenie koalicji o Unię Demokratyczną oraz proces decyzyjny.
Dla byłego premiera najważniejszym elementem w dziejach sprawowania swojej funkcji było zanegowanie traktatu z Rosjanami. Wiele działań było podyktowane tym, żeby rząd przetrwał jak najdłużej.
M.N.