Rakowski: Izrael powstał dzięki Związkowi Sowieckiemu, który sponsorował go w pierwszych latach istnienia

Początek II wś. w 1942 i płn-wsch. Polska jako Białoruś. Paweł Rakowski o różnicy między perspektywą Warszawy i Tel Awiwu, o roli Rosji na Bliskim Wschodzie, i o tym, co ma ZSRR do powstania Izraela.

Izrael powstał jako państwo socjalistyczne na Bliskim Wschodzie. Miał wspólne ideologiczne korzenie ze Związkiem Sowieckiem. Później drogi się rozeszły, ale zdaniem niektórych komentatorów nie tak bardzo.

Paweł Rakowski mówi o różnicy między polskim a izraelskim spojrzeniem na wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną. W Polsce bowiem podkreśla się, że Polska pod 1944 znalazła się pod okupacją sowiecką.

My mamy troszeczkę inną perspektywę jeśli chodzi o wydarzenia w 1944 r. […] Dla Żydów, którzy w czasie okupacji niemieckiej byli skazani na śmierć […] przyjście Armii Czerwonej było rzeczywiście wyzwoleniem, wybawieniem.

Izrael w czasie Zimnej Wojny był wspierany przez USA, a państwa arabskie przez ZSSR, czego przykładem jest bitwa pancerna stoczona  w 1982 r. między korzystającą ze sprzętu amerykańskiego armia izraelską i używającą technologii sowieckiej armią syryjską. Nie zawsze jednak tak było. Bowiem jak przypomina dziennikarz:

Izrael tak właściwie powstał dzięki Związkowi Sowieckiego, ponieważ Związek Sowiecki sponsorował Izrael w pierwszych latach jego istnienia, dawał broń. Cała idea kibucu była bliska sercu komunistów sowieckich, co nie podobało się Amerykanom.

Rakowski zwraca uwagę na mapę zaprezentowaną na forum w Jad Waszem. Na niej „północno-wschodnia Polska staje się Białorusią” . Nie zgadza się również wiele innych szczegółów, w tym data sugerująca, że „nazistowski podbój” rozpoczął się dopiero w 1942 r. Izraelczycy doskonale sobie zdają sprawę z wagi polityki historycznej. W tym przypadku zasadniczą  rolę odgrywa „religia Holocaustu” (jak ją nazywają niektórzy). Zagłada stanowi uzasadnienie dla istnienia Państwa Izrael. Na dodatek pójście na rękę Rosjanom nic Tel-Awiwu nie kosztuje.

Rosja jest niezbędna dla Izraela. Pozycja Rosji na Bliskim Wschodzie jest tak mocarna jeśli chodzi o Syrię, ale też Irak, Iran, Jemen. […] Putin odwiedził Arabię Saudyjską i tam był przyjmowany z honorami, podpisywał bardzo lukratywne kontrakty.

Jak zauważa Rakowski, „Władimir Putin jest w stanie powstrzymać pewne tendencje”, takie jak „ulokowanie pocisków S-300 w Libanie”, który obecnie „nie jest strzeżony żadnym systemem antyrakietowym”. Gdyby do tego doszło to Tel-Awiw straci możliwość bombardowania Syrii. Poza tym „Gazprom wszedł na Morze Śródziemne”. Obawy izraelskie wywołuje możliwość cichego zawarcia porozumienia między Teheranem a Waszyngtonem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze