Premier Ukrainy składa dymisję w związku z aferą podsłuchową. Za aferą może stać oligarcha Ihor Kołomojski

Paweł Bobołowicz o ujawnieniu nagrań rzekomej rozmowy premiera Ukrainy, złożeniu dymisji przez tegoż, tym kto mógł na tym zyskać oraz o słowach Lwa Parnasa nt. nacisków USA na Ukrainę i o W. Kantorze.

W internecie pojawiły się nagrania z rzekomej narady, w której miał brać udział premier Ukrainy Oleksij Honczaruk, a także m. in. minister finansów Oksana Markowa i przedstawiciele kierownictwa Banku Narodowego Ukrainy. Narada odbywała się prawdopodobnie 16 grudnia ubiegłego roku.

Paweł Bobołowicz o nowej aferze podsłuchowej na Ukrainie, w której centrum znajduje się rząd tego kraju. Na montowanych nagraniach słabej jakości długich na 6-8 minut „pada kilka zdań, które stały się teraz głównym elementem komentarzy”. Inspiracją dla twórców memów stały się słowa głosu należącego prawdopodobnie do Honczaruka, który przyznał, że jest „pełnym laikiem w ekonomii”. Dodał on, iż wiedzy tej brakuje także ukraińskiemu prezydentowi. Prawdziwości tych nagrań, jak zauważa korespondent, nikt jeszcze nie potwierdził. Spotkały się one jednak z odpowiedzią szefa rządu:

Premier Honczaruk wczoraj jednak sam nagrał filmik, w którym stwierdza, że przeciwko niemu i rządowi w mediach społecznościowych jest przeprowadzony masowy atak. W filmie premier cytuje też szereg danych ekonomicznych dotyczących Ukrainy, z jednej strony pokazując pozytywne tendencje w ukraińskim życiu gospodarczym, a z drugiej zapewne wskazując, że na ekonomii się zna.

Pod wpływem publikacji nagrań część ukraińskich polityków zaczęła się domagać rezygnacji premiera, a nawet pojawiła się informacja, że ukraiński premier zrezygnował. Ta ostatnia została zdementowana przez oficjalne źródła rządowe. [Teraz już wiemy, że premier Oleksij Honczaruk ostatecznie podał się do dymisji– przyp. red.]

Korespondent zwraca uwagę na zaskakujące poparcie dla rządu ze strony Petra Poroszenki, który powiedział, iż „cała sytuacja związana z nagraniami to nie jest ukraiński scenariusz”:

Całość nazywa pseudo skandalem i zwraca uwagę, że atak na ukraiński rząd zaczął się na rosyjskich kanałach i kanałach jednego z oligarchów.

Wspomnianym oligarchą może być zdaniem komentatorów Ihor Kołomojski. Może on bowiem liczyć, że dzięki odsunięciu Honczaruka, uda mu się doprowadzić do reprywatyzacji Priwatbanku, który został przez oligarchę doprowadzony wcześniej do bankructwa. Teraz po nacjonalizacji i postawieniu banku na nogi Kołomojski chce go z powrotem, czego wcale nie ukrywa.

Bobołowicz komentuje także informacje jakie Lew Parnas przekazał amerykańskiej Izbie Reprezentantów. Ukraiński oligarcha przyznał, że Donald Trump uzależnił nie tylko pomoc wojskową, ale wszelką amerykańską pomoc dla Ukrainy od tego, czy kraj ten podejmie śledztwo w sprawie Burisma Holding i związanego ze spółką Huntera Bidena.

Posłuchaj pierwszej części rozmowy już teraz!

 

W drugiej części korespondencji Paweł Bobołowicz komentuje dymisję ukraińskiego premiera. Honczaruk złożył dymisję na ręce prezydenta Zełenskiego, do którego należy decyzja czy przekaże ją dalej do ukraińskiego parlamentu. Ma to usunąć wrażenie, że prezydent nie jest szanowany przez szefa swojego rządu. Na taśmach słychać jak mówi się o pustce i mgle w głowie Zełenskiego. Nasz korespondent rozwija kwestię tego, że to Kołomojski może stać za ujawnieniem nagrań. Odnosi się również do powiązań między ukraińskim oligarchą a rosyjskim- Wiaczesławem Kantorem. Obu łączy działalność na rzecz środowisk żydowskich, z których sami się wywodzą. Kantora z Ukrainą wiążą także interesy w branży azotowej. Korespondent zwraca uwagę na rozdźwięk wśród środowisk żydowskich wokół roli Władimira Putina w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.

Na pewno są środowiska żydowskie proukraińskie, które nie widzą miejsca dla Putina na uroczystościach w Izraelu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

P.B./A.P.

Komentarze