Czeski tłumacz i publicysta Vladimir Vladimír Petrilák mówi o rozpoczęciu procesu sądowego przeciwko Miroslavovi Marczekowi oskarżonemu o morderstwo słowackiego dziennikarza Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kušnirovej. Kuciak pracował dla portalu Aktuality.sk, a tuż przed śmiercią przygotowywał materiał opisujący powiązania słowackiej polityki i biznesu z włoską mafią. Proceder miał odbywać się pod ochroną prokuratury:
Morderstwo wywołało największą od 1989 r. falę protestów oraz dymisję premiera, ministra sprawiedliwości i ministra spraw wewnętrznych. Przemeblowanie dotyczyło także organów policyjnych i prokuratorskich, ponieważ wszędzie wyszły na jaw ciemne powiązania ze światem biznesu.
Gość „Kuriera w samo południe” przybliża postać głównego oskarżonego, zleceniodawcy zbrodni Mariana Kocznera. Toczy się przeciwko niemu również proces w sprawie nielegalnych zbrodni. Nakłaniał on inną oskarżoną, swoją kochankę Alenę Zsuzsovą do składania słowackim politykom propozycji seksualnych, a dowody ich kontaktów z kobietą wykorzystywał do szantażowania polityków, policjantów i prokuratorów:
W jego kieszeni była cała elita polityczna Słowacji, w tym były prezydent Ivan Gaszparović, prokurator generalny i wielu ministrów.
Jak mówi Vladimir Petrilak, Kocner niedługo przed śmiercią Kuciaka skierował do niego wiele gróźb. Dotyczyły one również rodziny dziennikarza. Proces przeciwko osobom zamieszanym w morderstwo młodego dziennikarza jest uważnie obserwowany na Słowacji. Vladimir Petrilák podaje, że na proces akredytowało się ponad 100 przedstawicieli mediów.
To największa sprawa tego rodzaju w historii Słowacji.
Miroslav Marczek przyznał się do morderstwa Jana Kuciaka, pozostali oskarżeni twierdzą że są niewinni i odmawiają składania wyjaśnień.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.