Prof. Szeremietiew: Możliwy jest konflikt asymetryczny z Rosją na terenie Polski i państw nadbałtyckich

– Amerykanie sugerują państwom bałtyckim, że NATO nie będzie w stanie pomóc i tak silnie zareagować w razie napaści rosyjskiej, aby te państwa obronić – dodaje prof. Romuald Szeremietiew.


Prof. Romuald Szeremietiew, polski polityk, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej mówił o istocie geopolitycznej Białorusi dla Polski:

Białoruś z Polskiego punktu widzenia jest szalenie ważna i dlatego tak bardzo Rosja chce ją sobie podporządkować.

Komentując ostatnie negatywne wypowiedzi Władimira Putina odnośnie Polski oraz wielu innych europejskich krajów, gość „Poranka WNET” zastanawia się, jakie są cele prezydenta Rosji:

Jest sporo głosów takich, że Putin znajduje się w Rosji w trudnej sytuacji i to, co robi, jest bardziej obliczone na pozyskanie Rosjan i ich wsparcia, niż o rozgrywkę zagraniczną, niemniej ja tak nie uważam […] pełne podporządkowanie sobie Białorusi pozwala Rosji na ofensywne działania w kierunku Ukrainy, państw bałtyckich i niestety także Polski.

Pojawienie się wojsk amerykańskich w Polsce w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO jest pozytywnym krokiem, jednak jest ona niewystarczająca. Powołuje się tutaj na amerykański ośrodek RAND Corporation, według którego kraje nadbałtyckie powinny przygotować się do obrony i prowadzenia działań w konspiracji:

Mają one zdaniem tego amerykańskiego ośrodka zbudować coś na kształt Polskiego Państwa Podziemnego. Nawet wyliczono, ile dolarów należy przeznaczyć, aby takie ośrodki konspiracyjne już teraz zbudować, żeby mogły rozpocząć działanie.

Miałby być to najlepszy sposób na stawianie Rosji oporu. Prowadzenie konfliktu asymetrycznego według opinii wielu militarystów jest trudne, a on sam ciężki do wygrania. Przykładem może być choćby radziecka interwencja w Afganistanie, która zakończyła się porażką ZSRR:

Amerykanie sugerują państwom bałtyckim, że NATO nie będzie w stanie pomóc i tak silnie zareagować w razie napaści rosyjskiej, aby te państwa obronić […] Polska na flance wschodniej jest krajem z największym potencjałem, to na nią spadnie ewentualny obowiązek obrony państw bałtyckich i nie muszę mówić, co to dla nas oznacza.

Jak jednak podkreśla prof. Romuald Szeremietiew, wystarczy zrobić zestawienie sił, aby zobaczyć, że bez pomocy USA i reszty NATO, nie jesteśmy w stanie wygrać z Rosją żadnego konfliktu militarnego. Można za to wyobrazić sobie prowadzenie konfliktu asymetrycznego, w którym Rosja będzie agresorem w przypadku państw nadbałtyckich, tak jak ma to miejsce na Ukrainie, gdzie strona Rosyjska oficjalnie nie uczestniczy w działaniach militarnych:

Na terenie państw nadbałtyckich są duże mniejszości Rosyjskie. Można też wyobrazić sobie, że pojawi się szansa na wykonanie takich asymetrycznych działań na terenie Polski, zakładając, że te spory polityczne, które obecnie się toczą, doprowadzą do takiej sytuacji, w której można wyobrazić sobie pojawienie się jakichś dywersantów, którzy dokładaliby nam jeszcze kłopotu.

Ponadto gość „Poranka WNET” komentuje reakcję polskich władz na agresywną retorykę Władimira Putina w stosunku do naszego kraju. Oznajmia, iż nasz rząd poprawnie zachował się w tej sprawie. Prezydent Andrzej Duda natomiast nie musiał zabierać głosu.

A.M.K. / K.T.

Komentarze