Wiceminister Paweł Jabłoński: Rosjanie dali się ponieść emocjom. Oskarżanie Polski o doprowadzenie do wojny to absurd

Obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Izraelu mogą stać się kolejną okazją do rosyjskich ataków na Polskę na tle historycznym – przestrzega wiceszef resortu spraw zagranicznych.

 


Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński komentuje ostatnie wypowiedzi Władimira Putina oraz innych rosyjskich polityków na temat historii II wojny światowej. Nie ukrywa zaskoczenia faktem, iż Rosjanie dali się ponieść emocjom, gdyż, jak mówi, zwykle prowadzą oni swoją politykę z zimną krwią. Ocenia, że ostatnie stwierdzenia strony rosyjskiej są kolejną  próbą wywołania zamieszania na arenie międzynarodowej. Wiceminister przypomina, że to Związek Sowiecki, którego sukcesorem jest Rosja, blisko współpracował z III Rzeszą, umożliwiając Hitlerowi podbicie znacznej części Europy. Jak jednak zaznacza gość „Poranka WNET:

Nikt nie neguje tego, że w pewnym momencie Związek Sowiecki zmienił stronę, i przystąpił do koalicji antyhitlerowskiej.  […] Natomiast, jeśli Rosja […] próbuje wmawiać światu, że pakt Ribbentrop-Mołotow był zwykłym paktem o nieagresji […], trudno to komentować. Jak można komentować poważnie słowa, które przypisują Polsce […] współudział w wywołaniu wojny. To jest po prostu absurdalne.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej odnosi się do oskarżeń o antysemityzm w stosunku do ambasadora II RP w Berlinie Józefa Lipskiego i zorganizowania alternatywnych obchodów wyzwolenia Auschwitz w Izraelu. Obawia się, że izraelskie obchody z udziałem Rosji staną się kolejną okazją do ataku propagandowego na Polskę. Przewiduje jednak, że nie zabraknie wtedy zdecydowanej reakcji państw zachodnich.  Wiceminister Jabłoński spodziewa się również, że w 100. rocznicę bitwy warszawskiej Władimir Putin obarczy Polskę winą za wybuch wojny polsko-bolszewickiej:

Putinowi zależy na osłabieniu Polski, bo w przypadku gdyby mu się to powiodło, sprawiłoby że zachodnia opinia publiczna […] byłaby bardziej skłonna do przeprowadzenia czegoś w rodzaju resetu.

Wiceszef MSZ odpiera zarzuty Roberta Winnickiego, który stwierdził, że należało zaprosić Władimira Putina na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jak ocenia, nie miałoby to wpływu na rosyjską retorykę:

Słowa Putina nie wynikają z tego, że  został on pominięty przy jakiejś uroczystości. To jest element długofalowej  polityki rosyjskiej . Zaproszenie go na jedną czy drugą uroczystość niczego by tu nie zmieniło.

Paweł Jabłoński zapowiada kontynuowanie uświadamiania światowej opinii publicznej na temat polskiej historii. Przewiduje, że Władimir Putin źle wyjdzie na rozpętanej przez siebie burzy. Wiceminister z zadowoleniem odnotowuje fakt, iż część polityków opozycji mówi w tej sprawie głosem zbliżonym do rządowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentarze