Marian Kowalski: Konfederacja jest partią prorosyjską. Służby sytuują pewne ugrupowania żeby odebrać PiS-owi władzę

Marian Kowalski o zagrożeniu ze strony Rosji, i polskich stronnikach tej ostatniej, i o tym, jak służby chcą odsunąć PiS od władzy oraz o rozszerzeniu Zjednoczonej Prawicy o środowisko narodowe.

 

Rosja jest państwem bandyckim, pasożytem naszej cywilizacji. Polska jest pierwszym łakomym kąskiem.

Marian Kowalski krytykuje Rosję w kontekście niedawnej wypowiedzi jej przywódcy, który obarcza Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wś. Putin twierdzi, że wkroczenie Armii Czerwonej we wrześniu 1939 r. do Polski było uzasadnione, gdyż „rząd polski stracił kontrolę nad armią”. Na gość zastanawia się co zrobi Putin, „kiedy stwierdzi, że rząd stracił kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości”. Odnosi się do słów Roberta Winnickiego, który w „Poranku WNET” stwierdził, że Polska popełniła błąd nie zapraszając rosyjskiej delegacji na obchody 80. rocznicy wybuchu II wś.

Konfederacja idzie nachalnie w stronę prorosyjską, reprezentuje opcję prorosyjską.

Komentator sceny politycznej mówi, że Konfederacja jest partią prorosyjską w Polsce. Najgorszym zaś faktem jest to, iż ta formacja jest antyamerykańska. Krytykuję ją także za występowanie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Same głosowania w Sejmie będą potwierdzały, że Konfederacja jest sojusznikiem Platformy.

Zdaniem Mariana Kowalskiego ugrupowanie to jest kolejnym ugrupowaniem po LPR-ze i Kukiz ’15, które miało wejść w koalicję z PiS-e, zniszczeć jego rządy od środka. W przypadku Kukiz ’15 się to nie udało, gdyż Zjednoczona Prawica nie potrzebowała koalicjanta, tak samo jak w tej kadencji.

Służby sytuują pewne ugrupowania żeby odebrać władzę Prawu i Sprawiedliwości.

Były działacz Ruchu Narodowego mówi także o potrzebie wstąpienia do obozu dobrej zmiany czwartego koalicjanta w postaci narodowców. Trwają rozmowy na temat współpracy między założoną przez byłych członków RN Konfederacją Narodową a Antonim Macierewiczem. Dementuje plotki na swój temat. Nie stoi na czele Konfederacji Narodowej, ani nie planuje startować w wyborach prezydenckich żeby odebrać głosy Bosakowi. Stwierdza, że  „zwycięstwo obecnego prezydenta w I turze powinno być spektakularne”.

Robert Winnicki i dalsi wychowankowie Romana Giertycha byli niechętni dzieleniem się władzą w partii.

Powstanie KN wiąże się z secesją wielkopolskich członków Ruchów Nagrodowego, którym, jak mówi Kowalski, nie podobało się, że prezes partii niszczy struktury, tylko po to, aby zachować władzę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze