Najpierw słoń leśny, teraz tur. Kolejne znalezisko przy pracach nad drugą linią metra

Jak poinformował w czwartek stołeczny ratusz, na budowie II linii metra znaleziono szczątki wielkiego zwierzęcia na głębokości ok. 8 m pod ziemią na stacji C21 „Bródno”. Jest to prawdopodobnie tur.

Pracujący na budowie znaleźli dwa fragmenty czaszki, z czego jeden z oczodołem i częścią górnej szczęki z dwoma zębami oraz dwa rogi. Jak informował Ratusz,  archeolodzy z Państwowego Muzeum Archeologicznego zostali powiadomieni o znalezisku. Jako kości przedstawiciela gatunku Bos primigenius, czyli tura znalezisko zakwalifikował dr Wojciech Borkowski:

Po wstępnym przebadaniu kości wnioskujemy, że szczątki zostały przeniesione w to miejsce przez rzekę dużo starszą niż Wisła, która płynęła Pradoliną Warszawsko-Berlińską. W związku z tym możemy powiedzieć, że zwierzę – bądź zwierzęta, gdyż istnieje możliwość, że były to dwa osobniki – żyły prawdopodobnie co najmniej, 6 tys. lat p.n.e. Określenie dokładnej daty będzie możliwe po weryfikacji odwiertów geologicznych i analizie próbek pobranych z miejsca znalezienia.

W XIV w. Mazowsze stanowiło jedną z ostatnich ostoi tura w Europie. Monopol na polowanie na to zwierze mieli książęta.   Chroniona przez książęce prawo Puszcza Jaktorowska była od początku  XV w. główną ostoją turów. Ostatni mazowiecki tur padł w 1627 r.

W grudniu 2018 r. także przy budowie II linii metra znaleziono szczątki pierwotnie zakwalifikowane jako mamut, a ostatecznie jako samica słonia leśnego.

A.P.

 

Komentarze