Kongres USA uznał rzeź Ormian za ludobójstwo, Kneset nie. Abgarowicz: Są kręgi chcące współczucia tylko dla Holocaustu

Jan Abgarowicz o tym dlaczego Kongres USA uznał rzeź Ormian za ludobójstwo i czemu nie zrobił tego Kneset oraz o pamięci o tureckiej zbrodni i dewaluacji pojęcia ludobójstwo.

Jest to pewnego rodzaju przełom. Cieszymy się z tego, jest to krok przybliżenia się do prawdy.

Jan Abgarowicz komentuje uchwałę amerykańskiego Kongresu uznającego dokonaną przez Turków rzeź Ormian za ludobójstwo. Stwierdza, że o wymordowaniu w Imperium Osmańskim ponad miliona Ormian w latach 1915-17, a także wcześniej w latach 1894-96 nie mówi się dużo poza Armenią. O amerykańskiej chwale mówi, że:

Jest to sposób wywarcia presji na Turcję […] Turcy są tak wrażliwi i tak bardzo nie chcą uznać

Stwierdza, że sam wychowując się w Warszawie „w pewnym momencie nawet lepiej znałem Holocaust”. Kiedy zaczął badać Mec Jeghern, jak określają ludobójstwo swego narodu Ormianie, dostrzegł podobieństwo między obydwoma. Podobieństwa tego nie chce dostrzec Izrael, gdzie w 2018 r. Kneset zagłosował przeciw uznaniu rzezi Ormian za ludobójstwo.

Na stożku jest miejsce tylko dla narodu izraelskiego. […] Większość Żydów pewnie tak nie uważa. Jednak są kręgi ludzi, którzy chcą zagarnąć współczucie tylko do Holocaustu.

Dodaje, że jednocześnie pojęcie ludobójstwa się dewaluuje. Wojnom zawsze towarzyszyły bowiem zbrodnie, czego przykładem może być Attyla, który „wymordował całe miasta”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze