Makowski: PO jest już dzisiaj partią schyłkową. Hołownia wyglądał jak ksiądz na kazaniu, zafascynowany Paulo Coehlo

Marcin Makowski o prekampanii prezydenckiej: prawyborach w Platformie i o ogłoszeniu startu Hołowni w wyborach: czemu te pierwsze są mało interesujące i co ma z Hołownią wspólnego Donald Tusk.


Marcin Makowski o zbliżającej się kampanii prezydenckiej.

Debata prawyborcza w PO pokazały nam intelektualny poziom tej partii […] Nie odpowiedzieli na żadne pytanie. Powtarzali tylko frazesy o byciu prezydentami wszystkich Polaków.

Krytycznie ocenia wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Powodem takiego spojrzenia jest jej wiele wad, których nie poprawiła od czasów wyborów parlamentarnych, takich jak czytanie z promptera, czy mylenie z terminów.

Platforma jest dzisiaj już partią, która jest schyłkowa. Trudno już poczuć emocje oglądając debatę.

Dziennikarz „Do Rzeczy” stwierdza, że choć Jacek Jaśkowiak różni się od Kidawy-Błońskiej poglądami, to cała debata robiła wrażenie wymuszonej i „mało to było interesujące”. Nasz gość negatywnie również spogląda na prezentację swej kandydatury przez Szymona Hołownię:

Wyglądał jak ksiądz na kazaniu, który nie wyszedł z fascynacji Paulo Coehlo.

„Kościółkowe” wystąpienie Hołowni oglądało kilkanaście tysięcy osób, czyli jak komentuje dziennikarz, niespecjalnie wiele jak na niedzielne popołudnie. Makowski zauważa, że sympatycy Donalda Tuska byli widoczni na jego konwencji. Podkreśla, że to nie przypadek, dodając, iż start Hołowni wpisuje się w to, co były szef Rady Europejskiej mówił o budowaniu w Polsce „nowoczesnego konserwatywnego centrum”. Przypuszcza, że celebryta będzie chciał po wyborach prezydenckich, których nie ma szans wygrać, założyć własną partię polityczną. W przypadku, gdyby w wyborach prezydenckich Hołownia zdobył dobry wynik w wyborach prezydenckich, to Donald Tusk może przerzucić swe poparcie z PSL-u na jego projekt polityczny.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze