Paweł Poncyljusz mówi o zarzutach wobec prezesa NIK Mariana Banasia. Uważa, że Prawo i Sprawiedliwość „zaspało” w tej sprawie:
Całe zamieszanie jest trochę wygenerowane przez samo Prawo i Sprawiedliwość. Nie jest tajemnicą dla ludzi dobrze zorientowanych w Warszawie, że postępowanie wobec Mariana Banasia toczyło się dużo dłużej, niż nawet był on ministrem finansów. […] Ktoś na wysokim szczeblu politycznym podjął decyzję, że pomimo różnych złych informacji ze strony służb zdecydowano, że pan Marian Banaś ma zostać ministrem finansów, a potem szefem NIK.
Paweł Poncyljusz porównuje postępowanie zachowanie prezesa NIK wobec stawianych mu zarzutów do postawy” szatniarza z PRL-owskich filmów. Mówi, że do odwołania Mariana Banasia nie jest potrzeba zmiana konstytucji:
Idziemy w kierunku jakiejś bananowej republiki, gdzie od wydarzenia do wydarzenia zmieniamy konstytucję. Nie otwierajmy tego rozdziału. Niech PiS faktycznie z tym się zmierzy sam. Moim zdaniem ma parę instrumentów.
Polityk Koalicji Obywatelskiej spodziewa się „barwnej i ciekawej” kadencji Sejmu. Pytany o różnice poglądów między członkami Koalicji stwierdza, że w warunkach europejskich i amerykańskich jest to rzecz normalna. Kładzie nacisk na szukanie konsensu między poszczególnymi skrzydłami KO. Pytany o komunistyczną przeszłość części członków formacji, z list której dostał się do parlamentu, Paweł Poncyljusz przywołuje nazwiska prominentnych do niedawna polityków PiS-u, Stanisława Piotrowicza i Wojciecha Jasińskiego. Jest przekonany, że w kwestiach światopoglądowych będzie mógł głosować według własnych przekonań.
Paweł Poncyljusz krytykuje przebudowę gospodarczej części rządu. Obawia się zamieszania w pracach Rady Ministrów. Mówi również o kapitulacji rządu w kwestii tzw. neutralności klimatycznej.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K