Piotr Witt, korespondent Radia WNET we Francji nawiązuje do zakończonego w ostatnią niedzielę synodu biskupów w sprawie Brazylii, który przemilczano w lewicowych mediach francuskich. Zauważa jednak, iż:
Wojna przeciwko kościołowi nie zakończy się, dopóki kościół będzie istniał.
Gospodarz „Kroniki Paryskiej” wraca następnie do bolesnej afery francuskiej sprzed paru miesięcy. Chodzi o gwałt dokonanego przez miejscowego proboszcza na dwóch chłopcach w wieku 14 i 16 lat:
Oskarżony ksiądz […] kierował ogniskiem dobroczynności. […] Kościół zareagował natychmiast, aby uchronić się od oskarżeń o opieszałość wysłał oskarżonego księdza w miejsce odosobnienia z dala od diecezji. […] Do publicznej wiadomości podano adres miejsca odosobnienia i nazwisko księdza.
Państwo Marten, którzy zgłosili gwałt, oprócz hierarchów kościelnych, poinformowali również prokuraturę i lokalną prasę, która szeroko rozpisywała się o tym wydarzeniu:
Prokurator okazał się człowiekiem dociekliwym. Zanim sformułował akt oskarżenia, przeprowadził wnikliwe dochodzenie. Okazało się, iż 20 przesłuchany świadków oczyściło księdza z wszelkich podejrzeń. Główna ofiara zaprzeczyła, jakoby miała zostać zgwałcona.
Bezstronny prokurator pragnął dotrzeć do źródeł oskarżenia. Dowiedział się, iż Państwo Marten łączyły z księdzem bliskie stosunki natury handlowej. Byli oni bliscy ogniska dobroczynności i w zamian za pomoc księdzu, otrzymali oni możliwość mieszkania, na którego terenie właścicielem był kościół:
Z czasem sytuacja przestała im odpowiadać, ksiądz domagał się wypełnienia kontraktu i wybuchł konflikt lokatora z właścicielem, zakończony denuncjacją skiędza jako pedofila.
Jak zaznacza Piotr Witt, w atmosferze ostatnich skandali i oskarżeń wielu księży, Państwo Marten uważali, iż wysunięte przez nich oskarżenie idealnie wpisze się w nagonkę na kościół katolicki i odniesie skutek. Na szczęście ksiądz został oczyszczony z wszelkich zarzutów, jednak państwo Marten zostali skazani jedynie na zapłacenie księdzu symbolicznego euro oraz na kilka miesięcy więzienia w zawieszeniu:
Mniej więcej w tym samym czasie dwaj inni księża z powodu podobnych zarzutów popełnili samobójstwo.
Zdaniem Witta przy użyciu współczesnych środków technologicznych możliwe jest rozpętanie każdej psychozy zbiorowej i „wmówienie w naród każdej bredni”. Przytacza on również narastające od lat 50. historie o spotkaniach z UFO:
Za czasów mojej młodości wszyscy widzieli latające talerze […] byli nawet tacy, którzy je fotografowali czy jedli kolację z Marsjanami […] wystarczyło, że prasa, radio i telewizja codziennie mówiły o latających talerzach, żeby je ludzie zobaczyli, tak jak dzisiaj widzą wszędzie księży pedofilów. Kościół, zamiast udzielać wiernym wsparcia intelektualnego, przytakuje swoim prześladowcom, a w najlepszym razie zachowuje potakujące milczenie.
A.M.K.