Dr Bryc: Izrael jest prawicowy. Dla Polski nie ma różnicy czy będzie rządzić Netanjahu czy Beni Ganc [VIDEO]

Dr Agnieszka Bryc o nowym ambasadorze izraelskim w Polsce i jego kontrowersyjnej wypowiedzi, wyborach w Izraelu: roli partii religijnych w nich i charakterze premiera Netanjahu i jego relacjach z USA.

Dr Agnieszka Bryc o nowym ambasadorze Izraela w Polsce, Alexandrze Benie Zvim. Nowy ambasador ma zapewne za zadanie przyciągnąć do siebie Polaków, po trudnym okresie w stosunkach między oboma krajami. Zauważa, że zna on lepiej polski język i Polskę niż poprzednia ambasador Anna Azari. Ta ostatnia, jak mówi dr Bryc w „Poranku WNET”, popełniała fatalne błędy dyplomatyczne. Od pewnej niezręczności nie powstrzymał się także nowy ambasador, który zdążył skrytykować fakt wejścia Konfederacji do Sejmu, mówiąc, że:

Oni mają otwarcie antysemickie stanowisko. To mnie niepokoi. Będziemy to śledzić i o każdym przejawie antysemityzmu w mediach i w Sejmie otwarcie mówić.

Ambasadora smuci fakt,” że taka partia jak Konfederacja będzie teraz w Sejmie”. [Do słów dyplomaty odniósł się Robert Winnicki, przestrzegając ambasadora, by uważał z formułowaniem oskarżeń, bo może dopuścić się zniesławienia- przyp. red.] Nasza gość stwierdziła, że Ben Zvi zorientował się, że swoją wypowiedzią zbliżył się niebezpiecznie do granic, których dyplomata nie powinien przekraczać i starał się złagodzić swoje słowa, stwierdzając, że mówi nie tyle jako dyplomata, ile jako Żyd.

Dr Bryc opowiada, jaki izraelski rząd byłby lepszy dla Polski. Czy Likud Benjamina Netanjahu, czy sojusz Niebiesko-Białych Beni Ganca.  „Nie ma większej różnicy, kto będzie szefował” – oznajmia i podkreśla, że pomimo różnic, jakie są między obydwoma partiami, to wiele punktów jest stycznych.

Jest ogromny potencjał w Izraelu przeciwko zawłaszczaniu państwa przez środowiska religijne.

Poza różnicami politycznymi dużą rolę odgrywają tutaj także względy personalne, np. część generałów jest skonfliktowanych z Netanjahu. Jak mówi, po latach rządów dotychczasowego premiera Izrael jest prawicowy. Obecnie od roku w Państwie Izrael nie ma stabilnego rządu, w związku z czym w najbliższym czasie czekają nas trzecie w ciągu jednego roku wybory do Knesetu, co jest sytuacją dotąd niespotykaną. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na specyfikę izraelskiego systemu wyborczego, który jest proporcjonalny, mając niski próg wyborczy [obecnie 3,25, do 2015 r. 2% -przyp. red.]. W praktyce oznacza to duże rozdrobnienie polityczne w Knesecie i względnie dużą rolę niewielkich ugrupowań politycznych, które w Izraelu mają często charakter religijny.

Ponadto badaczka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu opowiada o polityce Izraela w stosunku do ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie, czyli ataku Turcji na Kurdów w Syrii. Wycofanie się Amerykanów syryjskiej części Kurdystanu oznacza, że zostanie niewielka liczba amerykańskich żołnierzy w pobliżu Izraela, co jest osłabieniem pozycji Netanjahu.

Netanjahu to Izraelczyk ukształtowany w Stanach Zjednoczonych, doskonale czuje się w USA. Potrafi być bezwzględny, bo nabrał obyczajów amerykańskich.

Prezydent Trump skomentował także wynik izrealskich wyborów w sposób mało dyplomatyczny, stwierdzając, że „on relacje utrzymuje nie z Netanjahu tylko z Izraelem”, co „bardzo uderzyło w wizerunek męskiej przyjaźni z prezydentem, jaki Bibi buduje”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze