Ziyad Raoof, pełnomocnik Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce mówi o ucieczce miejscowej ludności z atakowanego przez Turcję terenu Syrii do Kursystanu Irackiego, w którym już przebywa ok. 100 tysięcy uchodźców:
Grozi nam katastrofa humanitarna. Miasta są bombardowane, jest wiele ofiar wśród cywilów. W Syryjskiej części mieszka aż 3 miliony kurdów.
Nawiązując do wypowiedzi Donalda Trumpa o wycofaniu się Amerykańskich wojsk z Syrii, Ziyad Raoofmówi, iż Kurdowie nie pierwszy raz czują się zdradzeni:
To był moment, w którym Kurdowie brali udział we wszystkich staraniach międzynarodowych, aby rozwiązać problem, aby zagwarantować podstawowe prawa Kurdów w ramach nowej konstytucji Syrii. Zostaliśmy zdradzeni i tylko 5 krajów, w tym Polska, Niemcy Francja, Wielka Brytania i Belgia wystąpiły w naszej sprawie do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Gość „Poranka WNET” przypomina, iż na terenach Kurdów przebywa w tym momencie w niewoli tysiące fanatyków Państwa Islamskiego, którzy do niedawna walczyli z Kurdami, wysadzali w powietrze obiekty cywilne i dobra kultury:
Oni są zagrożeniem nie tylko dla Syrii, ale też dla Europy, gdyż wśród nich jest ok. 2000 zradykalizowanych europejczyków.
Jak dodaje, trzeba zrobić wszystko, aby powstrzymać tę wojnę i doprowadzić do rozmów i negocjacji. Zaznacza, iż sytuacja na bliskim wschodzie jest bardzo ciężka przez splątanie interesów różnych krajów:
Oni nie chcą dopuścić do powstania państwa Kurdyjskiego, to niechciane dziecko w regionie, choć Kurdowie mieszkają tam od tysiącleci.
A.M.K.