Korwin-Mikke o koalicji z diabłem, sojuszu z Rosją, 500+, Okrągłym Stole, bonie oświatowym i testamencie Kiszczaka

– Posłuchamy, kto zrealizuje najwięcej naszych obietnic. […] Możemy iść z samym diabłem, jeżeli zgodziłby się na to, co chcemy – tak Korwin-Mikke podsumowuje możliwości koalicyjne Konfederacji.


Janusz Korwin-Mikke, prezes Partii KORWiN, jeden z liderów Konfederacji, mówi o zbliżających się niedzielnych wyborach. Jak zaznacza, są to najważniejsze wybory od 30 lat:

Zobaczymy, czy utrwali się układ okrągłego stołu, czyli będą tylko cztery partie […] czy też wejdzie Konfereracja, która chce obalenia układu okrągłego stołu, czego chciał Kornel Morawiecki i wielu innych opozycjonistów.

Zapytany przez Łukasza Jankowskiego o to, czy po wygranej PiS-u nie będzie już następnych wolnych wyborów oraz nawiązując do słów Mai Ostaszewskiej, która ostatnio stwierdziła, iż „gdy wygra PiS, odetną nam internet”, prezes KORWiN odpowiada:

Aż tak źle to nie będzie […] Póki żyje Jarosław Kaczyński, to mordować nas nie będą.

Janusz Korwin-Mikke mówi o czterech ostatnich lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jedyną rzeczą, którą partia rządząca zrobiła w sposób należyty to obniżenie wieku emerytalnego. Mówi także o programie 500+, który dla niego z punktu ekonomicznego oznacza realnie 700- ze względu na utrzymanie biurokratycznej machiny:

Jesteśmy przeciwko tego typu transferom pieniędzy, z całą pewnością więcej do tego dopłacamy, niż zyskujemy. Rząd nie ma prawa zabierać Kowalskiemu, by dać Wiśniewskiemu.

Zamiast rozdawnictwa, Janusz Korwin-Mikke proponuje obniżenie podatków, w tym dochodowego, co nazywa programem 1000+:

Nie będziemy zabierać i odbierać, bo zabieranie i odbieranie kosztuje […] To źle, kiedy państwo ma więcej pieniędzy. Te pieniądze powinny być w naszych kieszeniach. Urzędnik nie powinien decydować, na co je wydać.

Pytany o bon oświatowy, jeden z pomysłów Konfederacji, lider Konfederacji mówi, iż każdy rodzic dostanie więcej na edukację dziecka, niż aktualnie kosztuje go utrzymanie państwowych szkół:

Chodzi o to, aby ludzie sami płacili, a nie aby budżet płacił. Jak budżet płaci, oni wydają nasze pieniądze, a niestety cudze pieniądze wydaje się bardzo łatwo.

Jak przypomina Łukasz Jankowski, Sławomir Neumann z PO ogłosił ostatnio, iż mógłby stworzyć rząd nawet z Konfederacją. Janusz Korwin-Mikke nie odrzuca możliwości stworzenia takiego rządu, jak zaznacza, kiedy Konfederacja stanie się języczkiem u wagi, mogłaby wprowadzić w życie jak najwięcej swoich pomysłów:

Posłuchamy, kto zrealizuje najwięcej naszych obietnic. […] Możemy iść z samym diabłem, jeżeli zgodziłby się na to, co chcemy.

Janusz Korwin-Mikke, powołując się na słowa śp. Kornela Morawieckiego, na arenie międzynarodowej trzeba rozpatrywać wszystkie możliwości. Mówi o tym w kontekście potencjalnego sojuszu z Rosją. Zauważa, iż szykuje się atak na to państwo:

Samoloty F-35 to są samoloty szturmowe, a nie do obrony czegokolwiek. […] Gdybym był sztabowcem, to przygotowałbym plan wojny i z Niemcami i Czechami i Słowacją, gdyż trzeba być przygotowanym na wszystko. […] Od tego jest sztab, aby rozpatrywał wszystkie możliwości.

Wracając do nadchodzących wyborów, gość „Poranka WNET” zaznacza, iż to właśnie Konfederacja jest jedyną prawdziwą siłą opozycyjną w Polsce:

Jesteśmy jedyną opozycją w tym kraju. Cała reszta wykonuje testament generała Kiszczaka, który nakazał ludziom, aby podzielić się na partię. PiS również wykonuje te rozkazy. Przypominam że śp. Lech Kaczyński był w Magdalence i to wszystko podpisywał.

K.T. / A.M.K.

Komentarze