Wojciech Dziedzic, historyk, opowiada o Tomaszowie Lubelskim, który jest stosunkowo młodym miastem, jeśli chodzi o Zamojszczyznę. Miasto zostało wykupione z Ordynacji Zamoyskiej przez Rosjan w 1866 r. Jego najcenniejszym zabytkiem, który pomimo zawirowań przetrwał kilkaset lat, jest kościół p.w. Zwiastowania NMP. Świątynia wzniesiona została w 1727 r. w stylu barokowym z drzewa modrzewiowego. Ufundowana została przez IV ordynata Michała Zdzisława Zamoyskiego.
Innymi zabytkami Tomaszowa Lubelskiego są cerkiew i „czajnia”, czyli herbaciarnia. Ta ostania, wzorowana na tych budowanych na Syberii, prowadziła w mieście działalność kulturalną. Wybudowano ją w ramach walki z szerzącym się w Imperium Rosyjskim alkoholizmem, od którego „czajnia” miała odrywać przez swą ofertę kulturalną.
Mamy rolkarzy, którzy brylują na poziomie kraju. U nas znajduje się stolica Lubelszczyzny, jeśli chodzi o narciarstwo biegowe.
Jak dodaje regionalista, Tomaszów Lubelski także obecnie obfituje w działalność kulturalną, a także edukacyjną i sportową. Tomaszowski Dom Kultury posiada amatorski zespół aktorski, który co najmniej dwa razy w roku wystawia spektakle teatralne. W Tomaszowie działa Uniwersytet Trzeciego Wieku, a Muzeum Regionalne pozyskało niedawno cztery skarby biżuterii z terenu Grodów Czerwieńskich, które mają wysoką wartość artystyczną i materialną.
W niedalekiej odległości od Tomaszowa leży miejscowość Siedliska, gdzie znajdują się ogromne pnie skamieniałych drzew, o których pisał już Jan Długosz. Stanowią one cenny materiał do prac jubilerskich, a ich wiek oblicza się na nawet 25 mln lat. Gość „Poranka WNET” podkreśla, że nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce. Jak dodaje, sam Tomaszów Lubelski jest świetną bazą wypadową na Roztocze.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.M.K./A.P.