Budzik: Dorian jest największym huraganem od 1935 roku. Otrzymał on piątą kategorię, jego siła jest niszczycielska

Sławomir Budzik mówi o huraganie Dorian, który spustoszył wyspy Bahama i zmierza w kierunku Florydy. Nasz korespondent poruszył również temat obchodów wybuchu II wojny światowej.

 

 

Huragan Dorian spustoszył wyspy Bahama i zmierza w kierunku Florydy, konkretnie Miami z prędkością do 350 km na godzinę. Ludność cały czas jest ewakuowana a administracja USA przygotowuje się do natarcia niszczycielskiego żywiołu.

Ponoć ma to być największy huragan od roku 1935. Otrzymał on piątą, najwyższą kategorię, co oznacza, iż jest to siła absolutnie niszczycielska. Wszystko wskazuje na to, że przejdzie on wzdłuż wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Wyrwane są słupy wysokiego napięcia, zalewane są budynki, oczywiście przewracane są też samochody. Nie wiemy, które wyspy zostaną doszczętnie zniszczone, a które cudem mogą ocaleć poprzez oczko huraganu – mówi Sławomir Budzik.

W Stanach Zjednoczonych odwołano 770 lotów z trzech miejscowości. Na miejscu jest 4500 tyś. wojskowych wraz z ochotnikami. Grupy szybkiego reagowania są dobrze przeszkolone i uczestniczą we wszystkich akcjach kryzysowych, tak jak to było w 2018 roku w przypadku huraganu Michael. „W miejscach, gdzie prawdopodobnie uderzy huragan, szkoły i instytucje publiczne oraz sądy zostaną zamknięte. W wielu miejscowościach już zapowiedziano pozamykanie urzędów, szkół, a komunikacja miejsca nie będzie kursowała” – mówi nasz korespondent.

Ciężko powiedzieć, w którą dokładnie stronę skręci huragan, jednak rząd USA najmocniej przygotowuje się na uderzenie na terenie Karoliny Południowej lub Karoliny Północnej. Tam spodziewa się również największych strat. Jak dodaje Sławomir Budzik „Poczekajmy do wtorku i środy wówczas będziemy wiedzieć więcej na temat huraganu Dorian, który oficjalnie stał się przyczyną odwołania wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Polsce”. 

W Stanach Zjednoczonych trwa długi weekend czyli „dzień pracy”. Poniedziałek jest dniem wolnym, wszystkie urzędy są oczywiście nieczynne, a w wielu miejscach odbywają się festiwale i festyny. Amerykanie zajadają się hot-dogami, ale również korzystają z aury, pogody i chcą hucznie zamknąć sezon wakacyjny – mówi redaktor naczelny Radia Deon w Chicago.

Jak dodaje nasz korespondent „W Stanach Zjednoczonych II wojna światowa w wielu umysłach Amerykanów rozpoczęła się  dopiero w 1941 roku, kiedy Amerykanie wypowiedzieli wojnę Japonii i rozpoczęła się wielka bitwa. Od momentu decyzji Roosevelta Amerykanie mają poczucie, że uczestniczyli w II wojnie światowej”. 

Pierwsza strona niedzielnego wydania największego chicagowskiej gazety ukazuje reprint okładki informującej o napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku. W środku gazeta zawiera kolejne 3 strony na temat tego ataku. Gość „Poranka WNET” chwali taki ruch Polskiej Fundacji Narodowej, który w realny sposób jest w stanie wpłynąć na odbiór amerykańskiej opinii publicznej i forsować polską wersję historii

A.M.K.\M.N.

Komentarze